W dzisiejszym świecie, gdzie literatura grozy podbija serca czytelników, czasami natrafić na prawdziwą perełkę może okazać się wyzwaniem. Jedną z nowości, która wzbudziła spore zainteresowanie i kontrowersje, są Nocne godziny autorstwa Marty Bijan.
W jej najnowszej powieści młodzi aktorzy zostają wplątani w intrygujący plan filmowy w zamku na klifie w Szkocji. Czy ta historia spełnia obietnice najpiękniejszego horroru na świecie, czy może jednak rozczarowuje? Przyjrzyjmy się bliżej tej lekturze, odkrywając jej mocne strony i pewne mankamenty, które budzą pytania. Bez zdradzania fabuły, zapraszam do dalszej recenzji 🙂
Salli, Lamii i Kailu to trójka rodzeństwa, którzy po nagłej utracie rodziców znaleźli się w dziwnym miejscu, jakby w zamku na klifie otoczonym mokradłami i wrzosowiskami, przy cmentarzu i tajemniczym Jeziorze Śmierci. Jednak okazuje się, że to nie jest rzeczywistość, a jedynie plan filmowy, na którym mają zagrać główne role.
Młodzi aktorzy są podekscytowani możliwością udziału w horrorze i wraz z resztą ekipy filmowej udają się do pradawnego zamku w deszczowej Szkocji, gdzie mają spędzić dwa miesiące na planie. Natychmiast wcielają się w swoje role i odcinają od rzeczywistości, nie zdając sobie sprawy z tego, że reżyserka, Faustyna, ma własny pomysł na fabułę, w której granice między światem rzeczywistym a filmem zaczynają się rozmazywać.
Historia dzieli się na trzy części. Pierwsza skupia się na procesie nagrywania filmu i przeżyciach bohaterów związanych z tą produkcją. Druga to czytanie dzienników przez Faustinę, które odsłaniają przeszłość głównych postaci. Ostatnia część to zagmatwany epilog, który ma połączyć wszystkie wątki.
Autorce udaje się stworzyć napięcie w pierwszej części, w której bohaterowie odkrywają, że tajemnice zamku mogą być groźniejsze niż myśleli. Jednak w miarę postępu akcji i odkrywania przeszłości bohaterów, fabuła staje się coraz bardziej skomplikowana i traci spójność. Wątki przeszłości bohaterów wydają się być wplecione bez jasnego celu, a motywy niektórych wydarzeń pozostają niejasne.
Mimo mojej krytyki dotyczącej niektórych aspektów warto zauważyć, że Nocne godziny, posiadają także kilka wartościowych elementów. Po pierwsze, autorka zdołała stworzyć fascynujący klimat grozy, szczególnie w pierwszej części, gdzie bohaterowie biorą udział w nagrywaniu filmu. Mrok zamku na klifie, otoczonego mgłą i mokradłami, oraz tajemnicze Jezioro Śmierci, wnoszą do historii niepokojący i intrygujący element.
Po drugie, pomysł na fabułę z udziałem młodych aktorów na planie horroru w pradawnym zamku w Szkocji jest oryginalny i obiecuje unikalne doświadczenia czytelnicze. Kreatywność w doborze lokalizacji oraz pomysłowość w konstrukcji scenariusza zasługują na pochwałę.
Dodatkowo, autorka zdolnie manipuluje oczekiwaniami czytelnika, zwłaszcza poprzez zaskakujące zwroty akcji w ostatnich rozdziałach. Ten element sprawia, że choć książka może wzbudzać pewne kontrowersje, to jednocześnie potrafi zatrzymać uwagę czytelnika do samego końca.
Warto również docenić językową finezję Marty Bijan. Jej styl pisarski jest płynny, a opisy potrafią wprowadzić czytelnika w atmosferę historii. Ponadto, kreatywność autorki objawia się również w nieoczekiwanych zwrotach fabularnych, co potencjalnie może przyciągnąć uwagę czytelników poszukujących nowatorskich rozwiązań w literaturze grozy.
W Nocnych godzinach Marta Bijan prowadzi czytelnika przez mroczny świat filmowego planu, gdzie granice między rzeczywistością a fikcją zaczynają się zacierać. Książka miała potencjał, aby być przerażającym horrorem z głębokimi psychologicznymi zagadnieniami, jednak brak spójności w narracji i zawiłości w fabule sprawiają, że trudno zidentyfikować się z bohaterami i zrozumieć ich dylematy, a ponadto rozczarowuje nielogicznymi wątkami przeszłości rodzeństwa i brakiem spójności narracyjnej.
Pomimo pewnych zalet, takich jak intrygujące zwroty akcji, czytelnik może pozostać z pewnym uczuciem rozczarowania z powodu niejasnych motywacji postaci i zagubionej wątkowości. Warto jednak docenić kreatywność autorki i atmosferę niepokoju, choć ostateczne wrażenia czytelnika mogą zależeć od gotowości na nietypowe podejście do gatunku.
ZALETY
- autorka zdołała stworzyć niezwykle atmosferyczny i intrygujący klimat grozy, szczególnie w pierwszej części książki;
- nietypowy scenariusz z udziałem młodych aktorów na planie horroru w pradawnym zamku w Szkocji przyciąga uwagę czytelnika;
- książka pełna jest nieoczekiwanych zwrotów akcji, które potrafią zaskoczyć czytelnika do samego końca;
- styl pisarski Marty Bijan cechuje się płynnością, a opisy potrafią wprowadzić czytelnika w atmosferę opisanych wydarzeń.
- pomimo pewnych krytycznych uwag, warto docenić kreatywność autorki w konstrukcji fabuły i wprowadzaniu innowacyjnych elementów.
INFORMACJE O KSIĄŻCE
AUTORKA: Marta Bijan
WYDAWNICTWO: Young
LICZBA STRON: 336
ROK WYDANIA: 2023
KATEGORIA: powieść obyczajowa young adult, horror
JĘZYK: polski
WIEK: 14+
CENA: ~ 25 zł
SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE
Miłej lektury!
Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Księgarnia i wydawnictwo nie miały wpływu na moją ocenę i treść tego artykułu.
Za książkę dziękuję