Jeśli jesteś tu ze mną już od dłuższego czasu, to wiesz, że pałam ogromną miłością do twórczości Walliamsa. Nie trafiłam jeszcze na jego książkę, której bym nie polubiła. Myślę, że śmiało mogę pokusić się na stwierdzenie, że to mój ulubiony współczesny autor literatury dziecięcej!
Dlatego też, dziś mam dla Ciebie recenzję kolejnej książki, która jest tak niesamowita, jak tylko możesz sobie to wyobrazić!
O CZYM JEST TA KSIĄŻKA?
Potwór z Arktyki to książka, która opowiada o niezwykłej przyjaźni pomiędzy dziesięcioletnią dziewczynką, a… mamutem! Żeby jeszcze bardziej urozmaicić tą książkę, to akcja dzieje się w Londynie w czasach wiktoriańskich.
Główna bohaterka, to Elcia, dziesięcioletnia sierota, która mieszka w pzytułku dla podrzutków o nazwie Gadziniec. Powadzi go Pani Skwaszona, która nie znosi swoich podopiecznych i najchętniej utrudniałaby im życie tak bardzo jak to tylko możliwe. Pewnego dnia, Elcia ma dość i postanawia opuścić to miejsce, bo wychodzi z założenia, że na ulicach Londynu będzie jej lepiej niż tam.
W tym samym czasie, w Arktyce, dochodzi do niesamowitego odkrycia zamrożonego mamuta, który liczy sobie 10 000 lat! Niedługo ma on zostać przetransportowany do Londynu i umieszczony w Muzeum Historii Naturalnej, gdzie Elcia uwielbia spędzać czas. Z okazji przybycia bestii, szykuje się ogormne wydarzenie, w którym uczestniczyć ma sama królowa.
Gdy mamut dociera do Londynu, Elcia jest nim całkowicie zachwycona i wpada na genialny pomysł, aby ożywić to ogromne zwierzę. Z pomocą przychodzi jej Dorka, która jest sprzątaczką w MHN oraz szalony Profesor, który zobowiązuje się pomóc dziewczynom z własnych egoistycznych pobudek, które całkowicie się wykluczają z planami Elci.
W momencie gdy mamut zostaje ożywiony okazuje się, że jest to małe mamuciątko, które zostaje nazwane przez Elcię i Dorkę Puchatynką. Jak łatwo się domyślić, tak ogromny zwierz szybko wpada w panikę i upilnowanie go oraz zapewnienie mu bezpieczeństwa, nie jest takie proste. Dzielne bohaterki muszą uciekać przed ludźmi, którzy chcą skrzywdzić mamuciątko i proszą o pomoc wiele osób, które na ich szczęście, chętnie się godzą i podejmują się niemalże niemożliwego zadania – przetransportowania Puchatynki na Biegun Północny.
Czy uda im się uciec przed szalonym Profesorem?
Czy Lady Amunicja dopadnie Puchatynkę?
Czy dotrą na Biegun Północny cali i zdrowi?
Jaką rolę odgrywa w tej książce królowa Wiktoria?
Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w Potworze z Arktyki 🙂
BUDOWA KSIĄŻKI
Książka składa się z 3 części i ma prawie 500 stron, więc jest to dość opasły tytuł. Podobnie jak w przypadku wcześniejszych książek, również i ta rozpoczyna się od przedstawienia postaci, jakie pojawią się na łamach tej powieści. Dalej, znajduje się mapa Londynu z zaznaczonymi lokacjami, które pojawiają się treści.
Pod koniec, autor umieścił Posłowie, w którym dzieli się ciekawostkami dotyczącymi mamutów, a na samym końcu, krótko streszcza jak się żyło w czasach wiktoriańskich, aby młodzi czytelnicy mogli sobie to łatwiej wyobrazić oraz dowiedzieć się czegoś ciekawego o miejscach, w jakich dzieje się akcja.
CZAS I MIEJSCE AKCJI
Co prawda już trochę zdradziłam czas i miejsce akcji, ale nie sprecyzowałam go dokładnie! 😀 Cała przygoda rozgrywa się na ulicach wiktoriańskiego Londynu oraz w kilku ważnych miejscach takich jak: Muzeum Historii Naturalnej, Szpital Królewski w Chelsea i HMS Victoria.
Jeśli chodzi o sprecyzowanie czasu, to jest to rok 1899 i królowa nadal jest w żałobie po swoim ukochanym mężu Królu Albercie.
BOHATEROWIE KSIĄŻKI
Po części wymieniłam ich już wcześniej, więc miałeś już okazję poznać Elcię, Dorkę i Puchatynkę. Wspomniałam również o złych charakterach, ale nadal nie zdradziłam wszystkich postaci, dlatego też pozwól, że przedstawię Ci pozostych bohaterów i bohaterki:
- Szeregowy Tomasz znany również jako Knypek,
- pan Siek,
- komisarz Warkot,
- Admirał,
- pułkownik, brygadier i starszy sierżant,
- królowa Wiktoria i jej przyjaciel Abdul Karim,
- Kapitan,
- sir Ray Lankaster,
- dzieciaki z Gangu Lepkich Paluszków,
- siostra przełożona,
- Lady Amunicja,
- Profesor,
- Raj I.
ZALETY KSIĄŻKI
- wciągająca historia, od której nie sposób się oderwać,
- książkę naprawdę szybko się czyta,
- ma dużą i wygodną do czytania czcionkę oraz wiele innych (w różnym stylu oraz wielkości) nadających tempo oraz emocje przy czytaniu,
- autor niesamowicie przedstawia czasy wiktoriańskie dzięki czemu czytelnik może dowiedzieć się o tej epoce czegoś więcej,
- książka przedsatwia siłę przyjaźni oraz więzi jakie tworzą się pomiędzy bohaterkami,
- umieszczenie dodatkowych inforacji o epoce wiktoriańskiej i mamutach.
REASUMUJĄC
Jestem pod ogomnym wrażeniem tej książki! Wiedziałam, że będzie świetna, ale nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się spodoba. Potwór z Arktyki zajmuje trzecie miejsce na podium tuż za Wielką ucieczką dziadka oraz Gangiem Godziny Duchów.
W tym tytule, pod przykrywką niesamowitej przygody, autorowi udało się przemycić bezwględność epoki wiktoriańskiej, gdzie nikt nie zwracał uwagi na dzieci, a o bliskości i relacjach z rodzicami nikt nie słyszał. Dzięki temu, podczas lektury od razu docenia się czasy, w których obecnie żyjemy. Ponadto, Walliams tym razem wziął również na tapaet problem samotoności oraz bezdomności wśród dzieci, które aby przetrwać, musiały dostosować się do życia na ulicy. Na porządku dziennym były kradzieże cennych przedmiotów napotkanym na swojej drodze osobom oraz poszuiwanie czegoś do jedzenia i ciepłego kąta do spania.
Osobiście zostałam całkowicie rozczulona wątkiem królowej Wiktorii, a jeszcze bardziej się cieszę, że w powieści został uwzględniony jej przyjaciel Abdul. Znam tą historię i naprawdę jestem zachwycona, że Walliams tak umiejętnie wplótł te postaci do Potwora z Arktyki. Jako fanka historii i kultury brytyjskiej – doceniam to z całego serducha!
INFORMACJE O KSIĄŻCE
TYTUŁ ORYGINAŁU: The Ice Monster
AUTOR: David Walliams
ILUSTRACJE: Tony Ross
TŁUMACZENIE: Karolina Zaremba
WYDAWNICTWO: Dom Wydawniczy Mała Kurka
LICZBA STRON: 496
ROK WYDANIA: 2020
KATEGORIA: powieść
JĘZYK: polski
WIEK: 10+
CENA: ~ 30 zł
SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE
Przyjemnej lektury!