Przez prawie 20 lat mieszkałam na podkarapckiej wsi. Do dziś pamiętam, jak ciężko było mi znaleźć sobie pracę na wakacjach lub na pierwszych latach studiów w Krośnie. Szukałam jakiegokolwiek źródła dochodu już gdy byłam w liceum, jednakże na moim terenie było to praktycznie niemożliwe. Pamiętam, że w Brzozowie w tamtym okresie funkcjonowała jedna agnecja pracy i raz udało mi się złapać zlecnie na inwentaryzację w pobliskim Tesco. RAZ. Chodziłam po sklepach i pytałam czy nie szukją kogoś do pomocy, ale niestety nie.

Szczerze mówiąc, byłam niesamowicie wku%@(&^A tą sytuacją, bo chłopakom było łatwiej o pracę. Mogli sobie dorobić pomagając na budowie czy u mechanika lub kosząc trawy (dlaczego ja nie mogłabym jej skosić?! ). Moje zdenerwowanie było tak ogromne, że obiecałam sobie, że nigdy tu nie wrócę (jak widać nie wyszło 😀 ).

Studiując w Krośnie podjęcie się pracy było również trudne do wykonania, zwłaszcza, że codziennie musiałam dojeżdżać tam jakieś 45-60 minut. Okazja do mojej pierwszej pracy pojawiła gdy na drugim roku, wynajęłam pokój i dysponowałam większą ilością wolnego czasu. Zostałam kelnerką w malutkiej herbaciarni, gdzie dostawałam zawrotne 6 zł na godzinę i pracowałam jakies 10h tygodniowo. Jak widać, szału nie było 😀 Miałam również epizod robienia sesji zdjęciowych, bo wtedy mocno się jarałam pracą z modelkami, ale pamiętam, że łącznie zrobiłam jakieś 7 sesji, które lubię po dziś dzień!

Wtedy też zaczęłam pomagać uczniom ze szkoły podstawowej w angielskim i w sumie tak też zaczęła się moja przygoda z korepetycjami, która trwa prawie ciągle do tego czasu. Pamiętam, że innym dziewczynom z mojego roku również było ciężko znaleźć jakieś sensowne źródło dochodu. Niektóre tak jak ja, były kelnerkami w knajpach na rynku, inne dawały korki, a jeszcze inne były konsultantkami. Każda z nas starała się robić cokolwiek aby zapewnić sobie w końcu jakiekolwiek źródło dochodu.

Ówczesna sytuacja miała miejsce jakieś 8-10 lat temu i wtedy najbliższa galeria handlowa, w której można by pracować, była oddalona od mojego miejsca zamieszkania o 60km. Obecnie Krosno zaczęło się mocno rozwijać i w końcu młode dziewczyny mają lepsze i większe perspektywy dorobienia sobie, co jest naprawdę super opcją! Mam nadzieję, że to doceniają! 🙂

A jak wyglądały Twoje przygody z poszukiwaniem pracy tuż po 18-nastce? Znalazł_ś coś bez najmniejszych problemów? Koniecznie podziel się swoimi przygodami w komentarzu 🙂

A póki co, trzymaj się ciepło!

ZDJĘCIE GŁÓWNE: Office paper photo created by Racool_studio – www.freepik.com

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to