W końcu udało mi się zrobić zdjęcia ulubionej książki Miłosza, która jest w jego życiu w zasadzie od ponad pół roku i bardzo ją lubi.
Gdy szukałam dla niego pierwszych książek, to w oko wpadła mi ta kolorowa kartonówka z dziurą i prostym tekstem. Stwierdziłam, że warto dorzucić ją do koszyka razem z innymi kontrastowymi. Nawet nie wiesz, jakie wielkie było moje zdziwienie, gdy Miło stwierdził, że czarno-białe książki są be i że on od woli „czytać” doroślejsze i kolorowe książki.
Kto zjadł biedronkę? sprawdziło się u nas znakomicie i po dziś dzień, Miłek chętnie po nią sięga i kartkuje. Największą atrakcją są karty z zmniejszającymi się dziurami, do których może wkładać nogę, rękę, palec czy nawet nos 😀 Najzabawniejsze jest jednak, gdy ja albo mój Mąż zaczepiamy go przez tą dziurę i próbujemy mu dotknąć stopę lub rękę. Jak widzisz, dosłownie czytamy tą książkę bardzo aktywnie :D⠀
Żeby prosta treść książki szybko się nam nie znudziła, to stwierdziliśmy z Dawidem, że będziemy ją sobie na bieżąco modyfikować w trakcie czytania, dlatego też praktycznie za każdym razem książka jest całkowicie inna.
Póki co, uatrakcyjniamy ją o dźwięki, które wydają zwierzęta, kolory, czy wskazywanie oczu, nosa czy uszu niektórych 😀 Ogólnie naprawdę wszyscy się świetnie bawimy przy lekturze biedronki. Z resztą możesz to sama zobaczyć, bo już powoli robi się zużyta :D⠀
ZALETY KSIĄŻKI
- prosty tekst, który jest zrozumiały dla maluszków,
- kolorowe i nieskomplikowane ilustracje,
- motyw zmniejszającej się dziury na poszczególnych stronach
- łatwość nauczenia się całej książki na pamięć 😀
INFORMACJE O KSIĄŻCE
TYTUŁ: Kto zjadł biedronkę?
AUTOR: Hector Dexet
WYDAWNICTWO: Mamania
ROK WYDANIA: 2016
LICZBA STRON: 24
KATEGORIA: dla najmłodszych
JĘZYK: polski
WIEK: 6m+
CENA: ~ 25 zł
SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE
Miłej lektury!