Gdy myślisz o górskich wędrówkach w Bieszczadach, to do głowy przychodzą Ci pewnie te najpopularniejsze szlaki, które wiodą na Połoninę Wetlińską, Caryńską lub Tarnice. I nie ma w tym nic złego, bo mnie samej przez dłuuuuuugi czas Bieszczady kojarzyły się głównie z tymi 3 miejscami. Na szczęście, z biegiem czasu i zainteresowaniem górskimi wędrówkami, moja wiedza na temat tych podkarpackich gór się poszerza.

Dlatego też, gdy planowałam kolejny szybki wyjazd w Bieszczady, zdecydowałam się na Bukowe Berdo.

INFORMACJE O TRASIE

TRASA: Muczne – Szołtynia – Połonina Dźwiniacka – Bukowe Berdo – Muczne
CZAS: 3:55 h
DYSTANS: 11,5 km
PRZEWYŻSZENIE: 592 m

BUKOWE BERDO, CZYLI CO?

Czasami zwane również jako Połonina Dźwiniacka, to masyw górski w polskich Bieszczadach Zachodnich, który posiada aż trzy kulminacje:

  • Szołtynia 1201 m;
  • Połonina Dźwiniacka 1238 m;
  • Bukowe Berdo 1311 m.

Połonina ta charakteryzuje się wieloma piaskowcowymi skłakami, które można napotkać podczas wędrówki. Ciągną się na długości 2 km, co czyni Bukowe Berdo najdłuższym skalnym grzbietem po polskiej stronie Bieszczad.

Od tych wystających skałek na grzbiecie Bukowego Berda wzięła się również nazwa połoniny. Bojkowie, którzy kiedyś zamieszkiwali Bieszczady,takie skaliste górskie grzbiety określi właśnie jako berdo, a bukowe wzięło się od lasu,które porasta zbocza w niższych partiach 🙂

SKĄD WYJŚĆ NA BUKOWE BERDO?

Możliwości jest kilka. Możesz tak jak my wyruszyć z Mucznego żółtym szlakiem aż do Szołtyni lub wybrać niebieski szlak z Pszczelin-Widełek. Ponadto, jeśli nie masz się jak dostać do tych miejsc, możesz spokojnie wyruszyć na Bukowe Berdo z Wołosatego.

GDZIE ZOSTAWIĆ AUTO W MUCZNEM?

Możliwości na pozostawienie samochodu w Mucznem jest kilka. Pierwszy, dość spory (i zacieniony) praking znajduje się jeszcze przed Centrum Promocji Leśnictwa. Drugą opcją jest zostawienie auta przy drodze (to dość częsty widok), a ostatnium sposobem jest zaparkowanie pojazdu pod malutkim drewnianym kościółkiem św. Huberta. Nie ma tam jednak za wiele miejsca i trzeba liczyć się z tym, że auto będzie mocno nagrzane, bo nie ma tam drzew, który dałyby trochę cienia.

POCZĄTEK SZLAKU

Początek szlaku zaczyna się przy Centrum Promocji Leśnictwa. Wystraczy, że udasz się drogą prowadzącą na wprost wśród kilkunastu zabudowań, a następnie skręcisz lekko w lewo. W ten sposób dojdziesz do punktu informacyjnego Bieszczadzkiego Parku Narodowego, gdzie kupisz bilety wstępu. Na dzień dzisiejszy jest to 8 zł za osobę.

WĘDRÓWKA

Po wejściu na teren BdPN, już po niecałych 100 m zaczyna się wędrówka żótym szlakiem, który prowadzi przez las. Podejście jest stosunkowo lekkie i równomiernie rozłożone, jednakże na tym leśnym odcinku czekają 3 bardziej strome lecz krótkie odcinki. Po każdym takim mocnym fragmencie, szlak ponownie się wypłaszcza, dzięki czemu można złapać oddech.

Po niecałej godzinie wędrówki las się kończy i przechodzi w połoninę. Już po samym wyjściu z lasu można liczyć na przepiękne widoki. Warto tutaj na chwilę przystanąć, aby nacieszyć oczy przyrodą. Jednak to jeszcze nie koniec, bo aby zdobyć pierwszy szczyt Bukowego Berda, trzeba jeszcze kawałek podejść, ale jest to jakieś 15 minut przyjemnej wędrówki.

SZOŁTYNIA

Szołtynia (1201 m) zapewnia bajeczne widoki rozpościerające sią we wszystkie 4 strony świata. Widać tam nie tylko polskie, ale również ukraińskie Bieszczady. Co ciekawe, wiele osób robiących tą trasę, swoją górską wędrówkę kończy właśnie na tym szczycie, zwłaszacza jeśli towarzyszą im małe dzieci lub osoby starsze. Dlatego też czasem może być tam dość tłoczno. Na Szołtyni, żółty szlak, którym do tej pory szliśmy spotyka się z niebieskim i dalsza (1h), wędrówka Bukowym Berdem będzie prowadziła właśnie nim.

POŁONINA DŹWINIACKA

Kolejną kulminacją Bukowego Berda jest Połonina Dźwiacka, która ma 1238 m. Spacer do niej będzie przyjemny i raczej lekki. Po drodze możesz podziwiać rozległe panoramy i wypatrywać znajome szczyty. Za plecami zobaczysz Połoninę Wetlińską i Caryńską, trochę bliżej są Rawki, a przed sobą Tarnicę, Krzemień i Halicz. Po kilkudziesięciu minutach, szeroki szlak zwęża się i zaczyna piąć się mocno w górę, a to oznacza, że zbliżasz się do szczytu. Zejście z niego jest dość strome, ale obok znajdują się drewniane poręcze, których możesz się złapać w razie potrzeby.

BUKOWE BERDO

Zmierzając ku najwyższemy szczytowi, ciężko będzie Ci się mijać z innymi turystami, bo szlak jest dość wąski i z obu stron porośnięty zaroślami jarzębiny, olchy kosy, a miejscami nawet krzewinkami borówki czarnej. Spacer jest dość przyjemny, a widoki są tutaj zasłonięte przez gęsto porośniętą roślinność, która miejscami przypomina dżunglę. Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie szłam takim szlakiem, gdzie tuż przed szczytem trzeba będzie miejscami rozchylać gałęzie 😀 Wygląda to naprawdę przepięknie i zapewnia dodatkowe wrażenia 🙂

Po przedarciu się przez roślinność, szlak lekko się wypłaszcza i poszerza, a to znak, że najwyższy punkt Bukowego Berda jest coraz bliżej. Na szczycie jest sporo miejsca aby odpocząć i podziwiać niesamowite widoki, praktycznie z każdej strony.

BUKOWE BERDO ZDOBYTE, CO DALEJ?

Będąc już na szczycie, warto rozważyć podejście na pobliski Krzemień. Co prawada nie wejdziesz na sam szczyt, ale tuż obok, a widok z niego na Tarnicę i Bukowe Berdo jest rewelacyjny. Jeśli się zdecyduejsz to jest to maksymalnie dodatkowe 30 minut wędrówki w jedną stronę.

Z tamtego miejsca masz dwie opcje. Możesz pójść dalej w kierunku Przełęczy Goprowskiej przy Tarnicy i zdobyć najwyższy szczyt Bieszczad Polskich, a następnie zejść do Wołosatego.

Możesz też zawrócić, tak jak zrobiliśmy to my, bo nasz samochód został w Mucznym. Trasa powrotna jest równie ciekawa i zachwycająca, bo tym razem przed sobą masz Połoniny i Rawki.

WRAŻENIA Z WĘDRÓWKI

Od kilku dobrych lat chciałam zrobić tą trasę, jednakże zawsze jakoś nie było nam po drodze, jednakże w końcu się udało i żałuję, że doszło do tego tak późno 😀 Jest to jeden z najbardziej widokowych i malowniczych szlaków w Bieszczadach. Niezależnie od miejsca, z którego rozpoczniesz wędrówkę, możesz liczyć na zapieracjące dech w piersiach panoramy Bieszczad. Co więcej, sam spacer grzbietem połoniny jest również przyjemny i zapadający w pamięć. Zwłaszcza fragment przed wejściem na najwyższy szczyt połoniny, gdzie musi przedzierać się przez roślinność. MEGA!

Osobiście chciałabym powtórzyć tą trasę jesienią, gdy bieszczadzkie lasy zmienią swoje ubarwienie 🙂

Szlak nie jest jakoś bardzo zatłoczony. Można spotkać innych wędrowców na trasie, ale większość pozostaje na pierwszej kulminacji Bukowego Berda, dalej jest już znacznie mniej turystów i jest zdecydowanie spokojniej. Niemniej jednak, ten masyw zyskuje na popularności i wcale się temu nie dziwię 😀 Sam zobacz jak tam pięknie!

Na koniec zostawiam jeszcze profil wysokościowy trasy z Mucznego na Bukowe Berdo i powrót, żebyś mógł zobaczyć jak wygląda to w praktyce. Ogólnie, jest to mało wymagający szlak, któremu każdy pownien podołać 🙂

Miłej wędrówki!

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to