Jeśli wybierasz się do kraju Jamiego Frasera, to absolutnie nie możesz nie wybrać się do Pentland Hills Regional Park, który znajduje się rzut beretem od Edynburga. Jest to idealne miejsce dla kogoś, kto chciałby odetchnąć od zgiełku miasta, a także zobaczyć trochę natury.

Park ten został założony w 1986 roku i od tego czasu każdego dnia cieszy się ogromną popularnością pośród miłośników wycieczek i sportów górskich. Ale nie tylko! Na jego terenie możesz też pograć w golfa, a także pojeździć konno lub na nartach  na sztucznym stoku narciarskim w Midlothian Snowsports Center. Stok usytuowany jest na zboczu Allermuir Hill, któregowysokość to 493 metrów.

Podczas pieszych wędrówek powinieneś jednak szczególnie uważać, ponieważ na szlaku często możesz spotkać się z miłośnikami górskiej jazdy na rowerach, którzy jeżdżą z dość sporą prędkością. Nam samym udało się kilka takich osób spotkać i muszę przyznać, że byłam pod wielkim wrażeniem ich odwagi i umiejętności, ponieważ wyglądało to dość niebezpiecznie.

Myślałeś, że to już wszystkie atrakcje jakie skrywa ten ogromny park? Zostało coś jeszcze! 🙂 Na tych 90 kilometrach kwadratowcyh możesz spotkać także… krowy!  I w tym miejscu chciałabym powiedzieć, że to był jedyny powód dla którego odwiedziliśmy Pentland Hills. Może się on wydawać trywialny, ale chciałbym go wyjaśnić. Mianowicie: wychowałam się na wsi i wiem jak wyglądają krówki, więc nie jest to dla mnie jakaś wielka nowość :D. Jednakże, jedną z głównych atrakcji tego parku są szkockie krowy wyżynne (Highland cattle), które są tam hodowane i takich kudłatych krówek to jeszcze w swoim życiu nie widziałam 😀

Na nasze nieszczęście, żadnej kudłatej krowy nie spotkaliśmy, ale koleżanki  ze zdjęcia powyżej dzielnie towarzyszyły nam na szlaku. Jeśli zaniepokoił Cię fakt, że bydło chodzi tu samopas to już śpieszę z wyjaśnieniem. Pastwiska są ogrodzone, jednakże niektóre szlaki po prostu przez nie wiodą i wtedy trzeba przejść pomiędzy krówkami. Te, które my spotkaliśmy na swojej drodze były bardzo przyjazne, a większość z nich w ogóle nie przejęła się faktem, że ktoś sobie pomiędzy nimi spaceruje.

A kudłate krowy, zobaczyłam dopiero w tamtym roku w swoich rodzinnych stronach!

Oprócz wszechobecnych krów, w Pentland Hills możesz rozkoszować się cudownym widokiem pięknych wzgórz, które w sierpniu są całe pokryte wrzosami. Szczerze powiedziawszy, fioletowe zbocza i szczyty całkowicie wynagrodziły to, że nie spotkaliśmy kudłatych krów. Widoki były przepiękne i bardzo chciałabym ponownie odwiedzić to miejsce!

Spacerując po terenie parku warto wziąć ze sobą pelerynę przeciwdeszczową i wygodne buty, ponieważ pogoda w Szkocji bywa zwariowana. Gdy „zdobywaliśmy” jeden ze szczytów, bardzo silny wiatr (który mnie prawie przewrócił!) hulał w najlepsze i zaczynało kropić, co uniemożliwiło nam dalszą wędrówkę.

Jednakże, udało się nam zobaczyć niesamowitą panoramę na Edynburg (wraz z Parkiem Hollyrood)  i Cramond Island (o której pisałam tutaj).

Miejsce, z którego robiłam te zdjęcia nazywa się Windy Nick i muszę przyznać, że nazwa jest trafiona w stu procentach. A wygląda tak:

DOJAZD:

Do Pentland Hills możesz dojechać miejskim autobusem Lothian o numerze 4, który jedzie w kierunku Hillend lub możesz skorzystać z autobusów Stagecoach z numerm 101 i 102 w kierunku Biggar-Dumfries. Jeśli chcesz dokładniej zapoznać się z rozkładem jazdy, to zaglądnij na tą stronę.

Mam nadzieję, że dodasz Pentaland Hills do swojej listy miejsc „do odwiedzenia”! 🙂

Trzymaj się ciepło!

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to