Zawsze fascynowała mnie idea interaktywnych książek, które przenoszą czytelnika poza tradycyjne ramy i stawiają go w roli aktywnego uczestnika. Do tej pory takie aktywnościówki kojarzyłam tylko z książkami dla dzieci, które mój Szef bardzo lubi. Wspólnie spędzamy sporo czasu na takim szaleństwie i zawsze sprawia nam to sporo frajdy 😀