Sama wychowałam się na wsi i widok zwierząt hodowlanych nie jest dla mnie czymś niezwykłym. Moja babcia hodowała kury, dziadek miał krowy, świnie kury i króliki, a u sąsiada mogłam widzieć kozy, barany, krowy czy konie. Nie było to dla mnie coś niesamowitego, a coś całkowicie normalnego. Wszystkie te osoby,