Jakiś czas temu zostałam szczęśliwą posiadaczką pierwszej książki obrazkowej w mojej kolekcji dla Miłosza. Muszę przyznać, że z początku dziwnie przeglądało się książkę, która nie ma w ogóle tekstu i składa się tylko i wyłącznie z ilustracji. Z każdą kolejną jednak stroną, mój zachwyt wzrastał. To książka, z którą można