Od mikmaka do zazuli, czyli WYCIECZKA po polskich regionalizmach

Nie wiem jak Ciebie, ale mnie zawsze fascynował temat regionalizmów. Gdy byłam dzieckiem nie mogłam wyjść z podziwu, że w innym województwie na jakąś rzecz mówi się całkowicie inaczej niż u mnie w domu. Przykład? Proszę bardzo. Przez całe życie po domu chodzę w pantoflach, ale Warszawiacy chodzą w kapciach.