Od zawsze byłam niejadkiem, a próbowanie nowych smaków, było dla mnie czymś tak odległym jak księżyc lub Pluton. Nigdy też nie kojarzyłam jedzenia z czymś przyjemnym, tylko naturalną czynnością, którą muszę po prostu wykonać aby móc funkcjonować. Moje podejście zmieniło się gdy poznałam Dawida oraz zaczęłam mieszkać poza rodzinnym domem.
Książki dla NAJMŁODSZYCH czytelników – czerwcowe nowości od Wilgi
Mam wiele książek dla Miłosza. Jednakże zdecydowana większość niestety musi jeszcze poczekać, aż Miłek trochę podrośnie, a teraz głównie czytamy książki obrazkowe i wiersze Tuwima. Aż wstyd się przyznać, ale nie mam dla niego za wiele takich książek na dobranoc, więc powoli muszę wzbogacić naszą domową bibliotekę o takie tytuły.