Końcówka listopada, to dla mnie jednoznacznie sezon świątecznych filmów. Dotychczas w głównej mierze oglądałam je sama, jednakże z racji tego, że Szef jest już coraz starszy i ma takiego samego bzika na punkcie Gwiazdki jak ja, to powoli zaczynam wyszukiwać typowo familijnych produkcji. Pomyślałam, że moje znaleziska, zbiorę w formie