Jeśli miałabym podać jedną rzecz, która kojarzy mi się z dziecińswtem będzie to KRUSZONKA. Nie wiem dlaczego, ale w moim domu przez pewien okres czasu, to ciasto po prostu musiało być upieczone. Ba! Pamiętam nawet, że Mama musiała robić podwójną porcję, ponieważ, jedna to była mało na 4 osobową rodzinę.
Bardzo niedietetyczne CIASTKA z czekoladą
Mieszkając w Edynburgu, zachwycałam się ogromnymi ciasteczkami (wielkości mojej dłoni), które można było kupić w Sainsbury za funciaka. Przyznam szczerze, że od tego momentu szukam przepisu żeby móc je robić w domowym zaciszu. Jak do tej pory nadal nie znalazłam odpowiedniego przepisu, ale wśród tych poszukwiań natknęłam się na pewien