Nie pamiętam, kiedy ostatnio książka dla dzieci tak mnie rozczuliła i rozbawiła jednocześnie. Jak wychować smoka to opowieść, która wciąga od pierwszej strony, nie tylko małych czytelników, ale i dorosłych, którzy dają się porwać tej magicznej, pełnej humoru historii. To książka, która pachnie przygodą, szelestem kopert i dziecięcą wyobraźnią. Bo jak tu się oprzeć historii o chłopcu, który znajduje w schowku pod schodami… małego smoka?
Tak, dobrze czytasz – smoka! Aleks, bohater książki, nie ma pojęcia, jak się takim stworzeniem opiekować. I zamiast panikować (choć kto by się nie przeraził, widząc ziejącego ogniem lokatora w swoim domu?), postanawia zrobić coś zupełnie nieoczekiwanego: pisze listy. Do kogo? Do strażaków, weterynarzy, sąsiadów, a nawet do prawnika! Bo jak się okazuje, smok może nie tylko przypalić dywan, ale i spowodować poważne zamieszanie w całej okolicy.
Listy, które Aleks otrzymuje, są prawdziwą perełką tej książki. Każdy z nich można wyjąć z koperty, przeczytać, dotknąć, a to czyni Jak wychować smoka czymś więcej niż zwykłą opowieścią. To doświadczenie, interaktywna zabawa, która sprawia, że dziecko staje się częścią historii. Kiedy razem z Aleksiem otwieramy kopertę ze znakiem straży pożarnej albo kartkę od weterynarza z poradami dotyczącymi diety dla smoka (czy naprawdę powinien jeść szynkę i parasole?!), czujemy się, jakbyśmy i my uczestniczyli w tej niezwykłej przygodzie.
Fabuła rozwija się z wdziękiem i lekkością. Aleks uczy się, że opieka nad kimś, nawet tak wyjątkowym stworzeniem jak smok, wymaga odpowiedzialności, cierpliwości i empatii. Z każdą kolejną stroną widzimy, jak chłopiec dojrzewa, jak uczy się prosić o pomoc i słuchać rad innych. To zaskakująco mądra lekcja ukryta wśród kolorowych ilustracji i humorystycznych wątków.
Szczególnie ujęła mnie końcówka, ciepła, wzruszająca i nieco melancholijna. Gdy smok rośnie i nadchodzi czas, by wypuścić go na wolność, Aleks przeżywa coś, co zna każde dziecko (i każdy rodzic) – trudne pożegnanie z kimś bliskim. Ale to pożegnanie nie jest smutne, raczej dojrzałe i pełne nadziei. W końcu każdy przyjaciel, nawet ten ziejący ogniem, zasługuje na wolność.
Nie sposób też nie wspomnieć o warstwie graficznej książki. Ilustracje są po prostu zachwycające, ciepłe, pełne detali, nasycone kolorami, które przyciągają wzrok. Na każdej stronie można znaleźć coś nowego, jakiś drobiazg, uśmiechniętego smoka w kącie, rozrzucone listy, migające płomienie. To uczta dla oczu i prawdziwa inspiracja do rozmów z dzieckiem.
Czytając Jak wychować smoka, miałam wrażenie, że trzymam w rękach coś wyjątkowego, nie tylko książkę, ale i zaproszenie do wspólnej zabawy, nauki i rozmowy. To historia o przyjaźni, odpowiedzialności i odwadze w poszukiwaniu pomocy, kiedy czegoś nie wiemy. I choć opowieść jest prosta, kryje w sobie ogromne emocje i mądrość, której często brakuje w bardziej „dorosłych” książkach.
Kiedy skończyłam czytać, miałam w oczach lekkie wzruszenie i jedno pewne przekonanie: tę książkę powinien przeczytać każdy, nie tylko dziecko, ale też dorosły, który czasem zapomina, że magia wciąż istnieje, tylko trzeba umieć ją dostrzec w małych rzeczach.
ZALETY KSIĄŻKI
- niezwykle pomysłowa, interaktywna forma, listy do otwierania czynią z czytania prawdziwą przygodę;
- ciepła, mądra historia o przyjaźni, empatii i odpowiedzialności;
- pełna humoru i uroku narracja, która bawi i wzrusza jednocześnie;
- piękne, dopracowane ilustracje, które przyciągają wzrok i rozwijają wyobraźnię;
- idealna do wspólnego czytania – zarówno w domu, jak i w klasie;
- uczy dzieci, że warto pytać o pomoc i że troska o innych to prawdziwa odwaga;
- pozostawia w sercu czytelnika ciepło, uśmiech i tęsknotę za własnym małym smokiem.
INFORMACJE O KSIĄŻCE
SERIA: Magiczne listy
AUTORKA: Emma Yarlett
WYDAWNICTWO: Wilga
LICZBA STRON: 32
ROK WYDANIA: 2025
KATEGORIA: dla dzieci
JĘZYK: polski
WIEK: 3+
SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE
Miłej lektury!
Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego tytułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu
Jeśli podoba Ci się to co robię
