
Odkąd tylko zobaczyłam tytuł Portfel z ludzkiej skóry, wiedziałam, że nie będzie to zwykły kryminał. Coś w tej surowej, wręcz odpychającej dosłowności zapowiadało historię, która nie pozwoli mi przejść obok obojętnie.
I rzeczywiście, po kilku stronach zrozumiałam, że będzie to ciężka lektura, od której nie sposób się oderwać. To nie jest książka do czytania wieczorem przed snem. To doświadczenie, które wbija się w pamięć, paraliżuje wyobraźnię i pozostawia po sobie niepokój tak intensywny, że jeszcze długo po zamknięciu okładki szuka się oddechu.

Akcja rozgrywa się w mrocznej, mgłą spowitej Kotlinie Kłodzkiej – miejscu, które samo w sobie ma coś złowieszczego. To właśnie tam policja dokonuje makabrycznego odkrycia: portfela uszytego ze skóry człowieka. Już samo to wystarczyłoby, by wstrząsnąć nawet najbardziej zahartowanym śledczym, ale autor nie daje czytelnikowi czasu na wytchnienie. Niedługo potem, na odludnej fermie drobiu, zostaje odnaleziony mężczyzna, który przez ponad dwie dekady był więziony jak zwierzę. Dwa śledztwa, pozornie odrębne, splatają się w jedno: wciągające, wielowarstwowe dochodzenie prowadzące w głąb ludzkiego zła.
Śledztwo prowadzi podkomisarz Sławbor „Kosmos” Kosmowski – postać, której nie sposób zapomnieć. Elegancki, opanowany, pozornie bez emocji, a jednak z jakimś wewnętrznym cieniem, który czyni go bardziej ludzkim niż większość ludzi wokół. To typ bohatera, który działa jak lustro, odbija wszystko, co w nas samych najciemniejsze. Partneruje mu Marta Olszak, miejscowa policjantka, próbująca łączyć brutalność służby z czułością wobec córki. Ich relacja nie jest ckliwa, ale prawdziwa, pełna napięcia, wzajemnego szacunku i emocjonalnych pęknięć.
Kiedy właściciel makabrycznego portfela zostaje brutalnie zamordowany w szpitalu, a na jego czole ktoś rysuje krwisty symbol gwiazdy Dawida, fabuła wchodzi na jeszcze mroczniejsze tory. Autor nie boi się trudnych tematów – antysemityzmu, fanatyzmu, okrucieństwa zakorzenionego w historii i genach. To nie jest thriller „dla rozrywki”. To brutalna wiwisekcja człowieczeństwa.



Z każdą stroną czuć, jak atmosfera gęstnieje, jak napięcie zaciska się wokół gardła. Nie ma tu tanich efektów, choć przemocy jest dużo. Jest za to chłodna precyzja opisu, niemal dokumentalna szczegółowość, która sprawia, że obraz staje się boleśnie realny. Kiedy pojawiają się wątki dotyczące psychopatów czczących Hitlera, eksperymentów medycznych czy prywatnego obozu koncentracyjnego, miałam wrażenie, że czytam nie fikcję, ale mroczny raport z rzeczywistości, którą ktoś próbował przed nami ukryć.
Styl autora jest wyjątkowy, język ostry jak brzytwa, każde słowo trafione z chirurgiczną dokładnością. Nie ma tu miejsca na przypadek. Każda scena coś znaczy, każda rozmowa jest jak zderzenie poglądów, każda cisza – krzykiem w pustce. Czytając, miałam momenty, kiedy musiałem odłożyć książkę, żeby ochłonąć. Ale później wracałam, bo chciałam znać zakończenie. Bo Portfel z ludzkiej skóry to nie tylko historia zbrodni, to opowieść o nas samych, o cienkiej granicy między ofiarą a katem, między człowiekiem a potworem.

Największą siłą tej powieści jest jej emocjonalna prawda. W świecie, w którym zło często wydaje się abstrakcyjne, autor przypomina, że potwory chodzą po tej samej ziemi co my. Że ideologie, które kiedyś spaliły świat, wciąż tliły się pod powierzchnią – czekając na okazję, by zapłonąć na nowo.
To książka, po której trudno wrócić do innych kryminałów. Wciąga jak bagno, dusi jak sen, z którego nie da się obudzić. Ale jednocześnie – fascynuje, zachwyca precyzją konstrukcji i głębią psychologiczną.

ZALETY
- hipnotyzujący klimat mrocznej Kotliny Kłodzkiej, który sam staje się bohaterem powieści;
- świetnie zbudowane postacie, szczególnie Kosmo, bohater z krwi i kości, pełen sprzeczności;
- bezkompromisowy realizm i odwaga w poruszaniu tematów tabu;
- precyzyjny, ostry język – każde zdanie ma wagę, każde słowo rani jak cios;
- fabuła, która nie pozwala przewrócić kartki bez dreszczu;
- refleksja nad naturą zła i ludzką obojętnością, która zostaje z czytelnikiem długo po finale.




INFORMACJE O KSIĄŻCE
AUTOR: Janusz Onufrowicz
WYDAWNICTWO: Prozami
LICZBA STRON: 424
ROK WYDANIA: 2025
KATEGORIA: thriller, sensacja, kryminał
JĘZYK: polski
WIEK: 15+
SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE
Miłej lektury!
Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego artykułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu
