Nie spodziewałam się, że Korsyka – wyspa, którą znałam głównie jako cel wakacyjnych marzeń – okaże się tak gęsto utkanym gobelinem historii, tożsamości i sprzeczności. A jednak, kiedy sięgnęłam po kolejny już tom Oblicz świata pt. Korsyka. Tygiel tożsamości, przepadłam.

To nie jest kolejna kolorowa opowieść o urokach Morza Śródziemnego. To nie jest przewodnik. To podróż – w głąb kultury, pamięci i duszy miejsca, które równie mocno fascynuje, co onieśmiela.

Książka rozpoczyna się jak delikatne wprowadzenie do nieznanego świata – z nutą melancholii i zadumy, ale też z ogromną ciekawością. Szybko okazuje się, że Korsyka to nie tylko bajeczne widoki i górzyste krajobrazy – to wyspa, której mieszkańcy od wieków walczą o zachowanie tożsamości. I to tej tożsamości poświęcona jest znaczna część reportażu. Dowiadujemy się, skąd bierze się korsykańska duma i umiłowanie wolności. Poznajemy tło historyczne konfliktów z Francją kontynentalną – napięcia, które nie wygasły, a które kształtują wyspiarską codzienność do dziś.

Autorka z ogromną empatią opowiada o języku korsykańskim – żywym, ale zepchniętym na margines, walczącym o przetrwanie. Ten język to coś więcej niż tylko środek komunikacji – to symbol. Gdy czytałam fragmenty o próbach jego rewitalizacji, o tym, jak dzieci uczą się go w szkołach, czułam wzruszenie. Bo przecież język to korzenie. A Korsykanie, mimo że często zmuszeni do migracji, wracają do tych korzeni nieustannie.

Reportaż nie unika tematów trudnych. Mafia – słowo, które zazwyczaj kojarzy się z Sycylią, tutaj również znajduje swoje miejsce. Jednak nie jest to tani sensacjonalizm. Autorka z delikatnością i taktem przybliża czytelnikowi, jak wyglądała i wygląda obecność mafii na wyspie, jak splata się z polityką, gospodarką, a czasem nawet z lokalnym poczuciem sprawiedliwości. To tematy niełatwe, ale przedstawione z dużym wyczuciem.

Szczególnie cenne dla mnie były fragmenty o codziennym życiu – o tym, co jedzą Korsykanie, co ich bawi, co oburza. Opowieści o lokalnych specjałach sprawiły, że miałam ochotę rzucić wszystko i polecieć na wyspę, by spróbować figatellu i brocciu, delektować się winem z lokalnych winnic i zanurzyć się w atmosferze leniwego popołudnia w górskiej wiosce.

Podczas lektury czułam coś jeszcze – spokój. Książka płynie swoim rytmem. Nie pędzi, nie narzuca się. Wręcz przeciwnie – zmusza do zwolnienia, do przemyślenia. Może właśnie dlatego po jej zakończeniu czułam niedosyt. Chciałam więcej – więcej opowieści, więcej obrazów, więcej Korsyki. Ale też, paradoksalnie, czułam wdzięczność. Bo to jedna z tych książek, które zostają z nami na długo – nie przez dramatyczne zwroty akcji, ale przez prawdę i szczerość.

Autorka, mieszkanka Korsyki od kilku lat, oddała w ręce czytelnika książkę, która zachwyca autentycznością. Z każdej strony bije pasja, zrozumienie i głęboki szacunek do wyspy oraz jej mieszkańców. Nie czułam się jak turystka przeglądająca pocztówki – czułam się jak gość zaproszony do rodzinnego stołu, gdzie przy lampce wina opowiada się historie przekazywane z pokolenia na pokolenie.

Jeśli marzy Ci się niebanalna podróż – niekoniecznie samolotem, ale za to głęboko w duszę miejsca – Korsyka. Tygiel tożsamości jest książką właśnie dla Ciebie. Dla mnie była jak rozmowa przy korsykańskim stole – pełna smaków, emocji i historii, które zostają w sercu.

ZALETY

  • autentyczność i szczerość przekazu, widoczna w każdym rozdziale;
  • wnikliwe, ale przystępne przedstawienie trudnych tematów (język, mafia, tożsamość);
  • piękny styl, który płynie powoli, ale wciąga jak rozmowa z dobrym przyjacielem;
  • bogactwo kulturowe – od kuchni, przez muzykę, po politykę;
  • osobista perspektywa autorki, która mieszka na wyspie i zna ją od podszewki;
  • świetna alternatywa dla typowych przewodników – dla tych, którzy chcą zrozumieć, a nie tylko zobaczyć

INFORMACJE O KSIĄŻCE

SERIA: Oblicza świata
AUTORKA: Maria Renaud
WYDAWNICTWO: Bezdroża
LICZBA STRON: 200
ROK WYDANIA: 2025
KATEGORIA: reportaż, książki historyczne
JĘZYK: polski
WIEK: 14+

SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE

Miłej lektury!

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego artytkułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to