Nie spodziewałam się, że Korsyka – wyspa, którą znałam głównie jako cel wakacyjnych marzeń – okaże się tak gęsto utkanym gobelinem historii, tożsamości i sprzeczności. A jednak, kiedy sięgnęłam po kolejny już tom Oblicz świata pt. Korsyka. Tygiel tożsamości, przepadłam. To nie jest kolejna kolorowa opowieść o urokach Morza Śródziemnego.