
Na ten tom czekałam z niecierpliwością. Ostatnie strony czwartego tomu zostawiły mnie z rozbitym sercem, masą pytań i ogromnym pragnieniem, by poznać dalsze losy Jugyeong, Suho i Seojuna. I w końcu – doczekałam się!
Gdy tylko True Beauty 5 trafił w moje ręce, rzuciłam wszystko inne, by zanurzyć się w tym świecie na nowo. I już po kilku stronach wiedziałam, że było warto. To historia przepełniona emocjami, trudnymi wyborami i momentami, które zostają w głowie na długo po przeczytaniu ostatniej strony.



Jugyeong, nasza główna bohaterka, znajduje się w wyjątkowo trudnym momencie życia – przygotowuje się do matury, próbuje dostać się na studia, uczęszcza do akademii makijażu, a przy tym wszystkim… jej serce bije coraz szybciej na widok Suho. Ale życie nie zamierza jej ułatwiać – czas pędzi nieubłaganie, a relacje z bliskimi osobami zaczynają się komplikować.
Miłosny trójkąt między Jugyeong, Suho i Seojun staje się coraz bardziej intensywny, a granica między przyjaźnią a uczuciami zaczyna się zacierać. Gdy Jugyeong i Suho wreszcie znajdują chwilę dla siebie, los okrutnie interweniuje – nagły wypadek zmusza Suho do wyjazdu do Japonii. Ich pożegnanie jest pełne emocji, szczerości i bólu – przyznają się do swoich uczuć, ale wiedzą, że to jeszcze nie ich czas. I wtedy następuje coś, czego się nie spodziewałam – przeskok czasowy. Kilka lat mija jak mrugnięcie okiem, a my widzimy dorosłą Jugyeong i Seojuna, którzy stają się sobie bardzo bliscy.
Czy może się między nimi narodzić coś więcej? Czy przeszłość zostanie za nimi, czy może powróci w najmniej oczekiwanym momencie? Jedna nieplanowana sytuacja – pijany pocałunek – może zmienić wszystko. To momenty takie jak ten sprawiają, że nie sposób oderwać się od tej historii.

Ten tom True Beauty to prawdziwy rollercoaster emocji. Od ciepłych scen randkowych, przez chwile bezsilności, aż po pełne napięcia rozstania – każda scena coś we mnie poruszyła. Czułam się, jakbym dorastała razem z Jugyeong, przeżywała z nią wszystkie wzloty i upadki. Szczególnie poruszył mnie wątek presji związanej z popularnością w sieci i hejtu, który potrafi zranić bardziej niż cokolwiek innego.
Co więcej, książka nie skupia się wyłącznie na miłości. Pojawiają się wątki dotyczące samoakceptacji, wyborów życiowych, trudności finansowych, a także presji rodzinnej i niepewnej przyszłości. Autor(ka) w umiejętny sposób ukazuje, jak złożone jest życie młodych dorosłych, nie popadając przy tym w moralizatorski ton.




Nie ukrywam – zakończenie tego tomu złamało mi serce. Gdy wydawało się, że wszystko zaczyna się układać, przyszła scena, po której długo nie mogłam dojść do siebie. True Beauty 5 pokazuje, że życie to nie bajka – czasem nawet największe uczucia nie wystarczą, by być razem. Ale to właśnie ten realizm sprawia, że historia Jugyeong jest tak autentyczna i wciągająca.
Nie mogę się już doczekać kolejnego tomu. Jeśli lubisz historie o dojrzewaniu, nieoczywiste relacje międzyludzkie, romantyczne napięcie i odrobinę dramatu – True Beauty 5 jest dla Ciebie. A jeśli jeszcze nie zaczęł_ś tej serii – to idealny moment, by ją poznać. Uwierz mi, Jugyeong i jej historia zostaną z Tobą na długo po zamknięciu książki!



ZALETY
- złożona, emocjonalna fabuła, która wciąga od pierwszej do ostatniej strony;
- autentyczne postaci, z którymi łatwo się utożsamić – każda z nich ma swoje słabości i mocne strony;
- poruszające wątki społeczne, jak presja sukcesu, hejt, czy niska samoocena;
- doskonała równowaga między dramatem, humorem i romantyzmem;
- dojrzałość przekazu, mimo że jest to historia o nastolatkach;
- ciekawy przeskok czasowy, który dodaje świeżości i pokazuje rozwój bohaterów;
- wciągająca kreska i estetyka manhwy, która idealnie współgra z treścią.





INFORMACJE O KSIĄŻCE
SERIA: True Beauty
TOM: 5
AUTOR: Yaongyi
TŁUMACZENIE: Dominika Chybowska-Jang
WYDAWNICTWO: Jaguar
LICZBA STRON: 280
ROK WYDANIA: 2025
KATEGORIA: young adults, komiksy
JĘZYK: polski
WIEK: 13+
SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE
Miłej lektury!
Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego artykułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu
