Gdy sięgałam po Rhys. Nadzieja, która umarła autorstwa Aleksandry Muraszki, doskonale wiedziałam, jak to wszystko się skończy. A mimo to, każda kolejna strona sprawiała, że moje serce biło szybciej, a dłonie drżały. Znałam ból, który czaił się za ostatnim rozdziałem, a jednak nie byłam na niego gotowa. Bo jak przygotować się na pożegnanie z bohaterem, którego dopiero naprawdę zaczynam poznawać?

Fabuła osadzona jest w dobrze znanym uniwersum Swallow, lecz tym razem patrzymy na świat oczami Rhysa — chłopaka, którego losy zostały już wcześniej opisane, ale jedynie z perspektywy innych. Teraz to on zabiera głos. W pierwszych słowach mówi: „Mam tylko siedem minut, by opowiedzieć ci moją historię”. I od razu wiemy, że to nie będzie lekka przejażdżka. To będzie lot w przepaść, której głębi nawet nie próbujemy sobie wyobrażać.

Rhys to chłopak wrażliwy, ciepły, zaskakująco dojrzały, a jednocześnie noszący w sobie niewypowiedziany ból. Ma pasję — baseball. Ma przyjaciół, ma marzenia. Ma Caroline. I to właśnie relacja z nią jest sercem tej opowieści. Związek, który rodzi się wśród niepewności, pięknych gestów i pierwszych spojrzeń, wciąga nas bez reszty. Ola Muraszka opisuje go z taką czułością, że czytelnik dosłownie czuje trzepotanie skrzydeł motyli w brzuchu. Ale wie też, że te skrzydła wkrótce się spalą.

Co mnie najbardziej poruszyło, to sposób, w jaki autorka łączy młodzieńczą radość z brutalnością życia. Nie boi się trudnych tematów — przemocy domowej, samotności, poczucia straty, zderzenia marzeń z rzeczywistością. Bohaterowie funkcjonują w kontrastujących domach: jednym ciepłym i wspierającym, drugim przepełnionym lękiem. Te różnice doskonale pokazują, jak ogromny wpływ na młodego człowieka ma środowisko, w którym dorasta.

Choć od początku wiemy, że ta historia skończy się źle — bo przecież to dodatek, a nie alternatywne zakończenie — emocje nie są przez to wcale mniej intensywne. Wręcz przeciwnie. Każde „na zawsze” wypowiedziane przez bohaterów boli bardziej. Każdy szczęśliwy moment czuć podwójnie. Świadomość nieuchronności tragedii sprawia, że kibicujemy Rhysowi jeszcze bardziej, nawet jeśli w głębi duszy wiemy, że nie uda mu się uciec od przeznaczenia.

Aleksandra Muraszka pisze prosto, a jednocześnie pięknie. Jej styl nie jest przekombinowany — nie potrzebuje literackich fajerwerków, by wzbudzić emocje. Czasem wystarczy jedno zdanie, by złamać serce czytelnika. Autorka posiada niebywały dar — wie, jak operować słowem, by trafiało w samo sedno. Jej narracja jest intymna, osobista, przez co staje się jeszcze bardziej poruszająca.

Wielkim atutem książki jest też konstrukcja retrospektywna. Cofamy się do wydarzeń sprzed znanych nam z Swallow, poznajemy Rhysa nie tylko jako postać drugoplanową, ale jako pełnokrwistego bohatera. To pozwala nam głębiej zrozumieć jego motywacje, lęki, pragnienia. A co najważniejsze — pokochać go jeszcze mocniej. I właśnie dlatego zakończenie boli tak bardzo.

Nie sposób nie wspomnieć również o wydaniu książki — dopracowane w najmniejszych detalach. Od okładki, przez grafiki, po wzruszającą dedykację: „Dla wszystkich, którzy odkładają coś na później. Zróbcie to dziś, bo jutro może nie nadejść.” Te słowa są kluczem do całej historii. Rhys to nie tylko książka. To przestroga. To krzyk — cichy, ale donośny.

Rhys to nie jest zwykły dodatek do trylogii Swallow. To głęboko emocjonalna opowieść, która uzupełnia, pogłębia i jednocześnie rozszerza cały świat przedstawiony w serii. Dla fanów trylogii to lektura obowiązkowa. Dla mnie — coś więcej. To świadectwo tego, że literatura młodzieżowa nie musi być banalna. Może boleć. Może zmieniać. Może uczyć.

To opowieść o tym, że życie jest ulotne, a każdy moment może być ostatni. Dlatego warto kochać — mocno, bez lęku. Warto mówić — teraz, nie później. I warto czytać — takie książki, które naprawdę mają coś do powiedzenia.

Nie zapomnę tej historii nigdy. I Ty też nie zapomnisz.

ZALETY

  • wyjątkowy, dojrzały styl pisania, który porusza i zostaje w sercu na długo;
  • mistrzowsko poprowadzona narracja retrospektywna, mimo znanego finału wciąż pełna napięcia;
  • głęboko wykreowany bohater, którego perspektywa uczy wrażliwości i empatii;
  • piękna, subtelna, a zarazem dramatyczna relacja miłosna;
  • obecność ważnych społecznie tematów, ukazanych z wrażliwością i bez moralizatorstwa;
  • emocjonalna głębia i refleksyjność — książka naprawdę zmienia sposób patrzenia na życie;
  • nawiązania do trylogii Swallow, które ucieszą fanów i sprawią, że poczujemy się jak w domu.

INFORMACJE O KSIĄŻCE

SERIA: Swollow
TOM: 3.5
AUTORKA: Aleksandra Muraszka
WYDAWNICTWO: Jaguar
LICZBA STRON: 432
ROK WYDANIA: 2025
KATEGORIA: obyczaj young adult
JĘZYK: polski
WIEK: 16+

SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE

Miłej lektury!

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego artytkułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to