Są takie książki, które przypadkiem trafiają w nasze ręce, ale zostają w sercu na całe życie. Dla mnie Aksamitny Królik Margery Williams był właśnie takim literackim odkryciem – niepozornym, cichym, lecz pełnym emocji i czarów. Gdy pierwszy raz otworzyłam tę książkę, nie spodziewałam się, że znajdę w niej tak poruszającą historię o miłości, stracie i tym, co sprawia, że stajemy się „prawdziwi”.

Na początku poznajemy Królika – zabawkę, prezent gwiazdkowy, która wśród migoczących nowości wypada… przeciętnie. Ot, miękki, aksamitny, nieco staroświecki. Początkowo niezauważany przez Chłopca, siedzi sobie cicho i cierpliwie czeka na swoją szansę. Aż pewnego dnia to właśnie on zostaje wybrany – jako towarzysz do zabawy, do zasypiania, do dzielenia codzienności. I wtedy zaczyna się prawdziwa historia.

Królika nie interesuje tylko to, by być ulubieńcem. On pragnie stać się prawdziwy. Ale co to właściwie znaczy? Odpowiedź przychodzi od starego Konia-Szmacianego: prawdziwym stajesz się wtedy, gdy jesteś naprawdę kochany – długo, mocno, aż staniesz się częścią czyjegoś życia. To piękne, ale niełatwe. Bo przecież, kiedy kochasz, możesz zostać zraniony. A Królik przekona się o tym boleśnie, gdy w życiu Chłopca nastąpi zmiana, po której nic już nie będzie takie samo.

Historia Królika jest nie tylko wzruszająca – jest głęboka i symboliczna. Dla dziecka będzie to bajka o zabawce i wróżce, o przygodzie i magii. Dla dorosłego – opowieść o przemijaniu, o dorastaniu, o tym, jak coś trzeba zostawić za sobą, żeby zrobić miejsce na coś nowego. W tej pozornie prostej historii Margery Williams ukryła wszystko to, co towarzyszy nam przez całe życie: tęsknotę, lęk przed odrzuceniem, radość z bycia kochanym i smutek po rozstaniu.

Nie przypominam sobie drugiej książki dziecięcej, która zrobiłaby na mnie aż tak ogromne wrażenie. Z każdą kolejną stroną czułam, jak coraz bardziej wsiąkam w tę cichą, łagodną opowieść. Autorka nie moralizuje – pozwala, by emocje wypływały same z siebie. To bajka z morałem, ale takim, który dotyka serca, nie narzuca się ani nie krzyczy.

Zachwyca też język – prosty, ale pełen wdzięku. Dostosowany do najmłodszych, a jednocześnie niesamowicie poetycki i obrazowy. Czytałam ją z moim dzieckiem i widziałam, jak ono słucha – zasłuchane, z szeroko otwartymi oczami. Ale to ja byłam tą, która po zakończeniu potrzebowała kilku minut, by dojść do siebie.

Ta książka porusza temat, który rzadko pojawia się w literaturze dziecięcej w tak delikatny, a zarazem prawdziwy sposób: przemijanie. Czas mija, dzieci dorastają, ulubione zabawki trafiają do pudeł. Ale jeśli coś zostało naprawdę pokochane – zostaje prawdziwe. I zostaje w sercu na zawsze.

Czy Aksamitny Królik sprawi, że poczujesz się jak dziecko? Być może. Ale co ważniejsze – przypomni Ci, czym jest prawdziwa miłość. I że każdy z nas, nawet najbardziej niepozorny, zasługuje na to, by stać się „prawdziwym”. Trzeba tylko znaleźć kogoś, kto pokocha nas naprawdę.

ZALETY KSIĄŻKI

  • ponadczasowa, wzruszająca historia z przesłaniem dla czytelników w każdym wieku;
  • piękny, poetycki język, który zachwyca i koi;
  • doskonale wykreowani bohaterowie – zabawki, które mają duszę;
  • wartościowa lekcja o emocjach, miłości i akceptacji;
  • estetyczne, eleganckie wydanie z cudownymi ilustracjami;
  • idealna zarówno do samodzielnego czytania, jak i wspólnej lektury z dzieckiem.

INFORMACJE O KSIĄŻCE

AUTORKA:  Margery Williams
ILUSTRACJE: Sarah Massini
TŁUMACZENIE: Jul Łyskawa
WYDAWNICTWO: Wilga
LICZBA STRON: 64
ROK WYDANIA: 2025
KATEGORIA: dla dzieci, picture book
JĘZYK: polski
WIEK: 3-5 lat

SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE

Miłej lektury!

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego tytułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to