
Czasem wystarczy jeden przypadkowy moment, jedno spotkanie nad kanałem, by całe życie zaczęło toczyć się w zupełnie innym kierunku. Tego właśnie doświadczył Lenny — dwunastoletni chłopak, który wbrew wszystkiemu i wszystkim postanawia odnaleźć własną drogę do prawdy, akceptacji i zrozumienia.
Chłopaki znad kanału to książka, która porusza najczulsze struny duszy. To historia, która nie tylko wzrusza, ale też daje nadzieję. I, co najważniejsze, opowiada o sprawach ważnych – bez zbędnego patosu, za to z ogromną empatią i humorem.

Od pierwszych stron dałam się porwać wewnętrznemu światu Lenny’ego – chłopaka, który nosi zbyt wiele na swoich barkach, jak na swój wiek. W szkole jest obiektem drwin, szyderstw, nieustannych żartów z jego wyglądu. W domu z kolei panuje duszna cisza, w której czuć niewypowiedziany żal, tęsknotę i napięcie. Rodzice zdają się żyć w cieniu starszego brata – „Naszego Frankiego” – którego nieobecność wisi nad rodziną niczym mgła. Lenny nie rozumie, dlaczego nie wolno mu do niego zadzwonić, napisać, a nawet zapytać o niego. W zamian za to dostaje tylko wymowne „Czy nie zrobiłeś już wystarczająco dużo?”.
Jego jedyną ucieczką staje się kanał – miejsce, w którym Lenny znajduje chwilę oddechu, gdzie może porzucać puszkami, układać haiku i marzyć o innym życiu. To właśnie tam poznaje Bruce’a – bezdomnego mężczyznę mieszkającego w szałasie z kartonów. Ich pierwsze spotkanie zapowiada konflikt, nie przyjaźń. Ale z czasem Bruce okazuje się kimś zupełnie innym, niż się wydawało. Słucha. Nie ocenia. Rozumie więcej, niż ktokolwiek inny. I to właśnie z nim Lenny planuje swoją największą życiową wyprawę.


Fabuła książki rozwija się powoli, ale z każdą stroną coraz głębiej zanurza czytelnika w emocje bohatera. Brian Conaghan z niesamowitą lekkością i wyczuciem prowadzi nas przez świat dziecięcej samotności, pragnienia bycia zauważonym i potrzebę bliskości. A wszystko to podszyte jest czarnym humorem, błyskotliwymi dialogami i genialnym językiem wewnętrznym Lenny’ego, który autentycznie rozbraja i momentami – po prostu – ściska za serce.
Chłopaki znad kanału to książka, która powinna znaleźć się w każdej szkolnej bibliotece. Jest mądra, poruszająca i przede wszystkim – prawdziwa. Nie udaje, że dzieciństwo to tylko beztroska. Pokazuje, że można się czuć odrzuconym, zagubionym, a mimo to znaleźć w sobie siłę, by iść dalej. A czasem… wystarczy, że ktoś po prostu usiądzie obok i wysłucha.

Jeśli szukasz książki, która nie tylko opowie piękną historię, ale też zostawi ślad w Twoim sercu – sięgnij po Chłopaków znad kanału. To powieść, która przypomina, że nawet w najmroczniejszych momentach warto wierzyć w ludzi… i w siebie.


ZALETY KSIĄŻKI
- porusza ważne tematy takie jak: przemoc rówieśnicza, brak akceptacji, samotność, bezdomność i napięcia rodzinne;
- niezwykle autentyczna narracja z perspektywy dziecka; Lenny to postać, której się kibicuje od pierwszej strony;
- język powieści jest lekki, ale jednocześnie głęboki, z mnóstwem emocji;
- Bruce to postać, która łamie stereotypy i pokazuje, że każdy zasługuje na drugą szansę;
- daje nadzieję mimo trudnych tematów, książka pozostawia czytelnika z poczuciem, że warto walczyć o siebie;
- idealna zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników – każdy odnajdzie w niej coś dla siebie;
- wzrusza i bawi jednocześnie; to książka, która potrafi rozśmieszyć do łez i zaraz potem poruszyć do głębi.



INFORMACJE O KSIĄŻCE
SERIA: Seria z Poczwarką
AUTOR: Brian Conaghan
TŁUMACZENIE: Kaja Gucio
PROJEKT OKŁADKI: Ewa Stiasny
WYDAWNICTWO: Dwie Siostry
LICZBA STRON: 336
ROK WYDANIA: 2025
KATEGORIA: młodzieżowe
JĘZYK: polski
WIEK: 10+
SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE
Miłej lektury!
Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego artykułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu
