Robi się coraz cieplej, a lato zbliża się wielkimi krokami. To czas, kiedy marzymy o podróżach, przygodach i, oczywiście, miłości. Nic więc dziwnego, że właśnie teraz warto sięgnąć po lekką, romantyczną historię, która przeniesie nas w malownicze zakątki świata i pozwoli poczuć wakacyjny klimat. Może to właśnie miłość Lilly Lucas to idealna propozycja na ten moment – pełna słońca, ciepła i letnich emocji.

Główna bohaterka, Louisa, to obiecująca niemiecka tenisistka, której kariera zostaje brutalnie przerwana przez kontuzję kostki. Zmuszona do przerwy w treningach, trafia na Hawaje, do szkoły tenisowej prowadzonej przez jej matkę chrzestną. Jednak zamiast w spokoju dochodzić do siebie, Lou wplątuje się w emocjonującą relację z przystojnym surferem, Vince’em Greenfieldem. Ich pierwsze spotkanie nie należy do typowych – dziewczyna traci przytomność podczas treningu na plaży i budzi się na kanapie tajemniczego chłopaka. Od samego początku czuć między nimi iskrzenie, choć szybko okazuje się, że Vince skrywa sekrety, które mogą zmienić wszystko.

Lilly Lucas ma talent do tworzenia malowniczych, zapadających w pamięć scenerii. Hawaje w jej książce są żywe, barwne i niemal namacalne. Czytając, czułam się, jakbym spacerowała po złocistym piasku, słyszała szum fal i czuła zapach tropikalnych kwiatów. Opisy przyrody i atmosfery wyspy są tak sugestywne, że niemal czułam ciepło słońca na skórze. To zdecydowanie jeden z najmocniejszych punktów książki.

Louisa to bohaterka, którą nie zawsze łatwo polubić. Z jednej strony podziwiałam jej determinację i pasję do sportu, ale z drugiej – jej zachowanie momentami było dla mnie frustrujące. Jak na profesjonalną sportsmenkę, Lou często zachowuje się dziecinnie, zwłaszcza w relacji z Vince’em. Jej reakcje bywają przesadzone, a momentami wręcz irracjonalne. Z kolei Vince to typowy tajemniczy bohater z przeszłością, która stanowi główną oś dramatyczną powieści. Choć nie można mu odmówić uroku, jego postać nie została dostatecznie pogłębiona, przez co nie zawsze rozumiałam jego motywacje.

Fabuła książki rozwija się w dość przewidywalnym tempie – relacja między bohaterami ewoluuje zgodnie z klasycznym schematem romansów. Nie brakuje tu dramatycznego zwrotu akcji pod koniec, który ma na celu wprowadzenie napięcia, ale niestety wydaje się on dość wymuszony. Wolałabym, aby autorka postawiła na bardziej oryginalne rozwiązanie niż kolejny konflikt wynikający z nieporozumienia.

Mimo pewnych niedociągnięć, Może to właśnie miłość to książka, którą czyta się przyjemnie. Jest lekka, pełna letniego klimatu i idealna na chwilę relaksu. Nie jest to jednak historia, która zostanie ze mną na długo – brakuje jej głębi, która sprawiłaby, że emocje bohaterów byłyby bardziej autentyczne i poruszające.

Czy polecam tę książkę? Tak, jeśli szukasz czegoś niezobowiązującego, co pozwoli ci oderwać się od codzienności i przenieść na słoneczne Hawaje. Nie, jeśli oczekujesz skomplikowanej, głębokiej historii miłosnej, która zostanie z tobą na długo. Może to właśnie miłość to klasyczny wakacyjny romans – pełen uroku, ale niezbyt zaskakujący.

ZALETY

  • malownicze, klimatyczne opisy Hawajów, które przenoszą czytelnika na tropikalną wyspę;
  • lekki i przyjemny styl autorki, który sprawia, że książkę czyta się błyskawicznie;
  • urocza historia miłosna, idealna na wakacyjny relaks;
  • interesujący wątek sportowy – rzadko spotykany w romansach.

INFORMACJE O KSIĄŻCE

SERIA: Hawajska Miłość
TOM: 1
AUTORKA: Lilly Lucas
TŁUMACZENIE: Anna Wziątek
WYDAWNICTWO: Jaguar
LICZBA STRON: 336
ROK WYDANIA: 2025
KATEGORIA: romans New Adult
JĘZYK: polski
WIEK: 16+
CENA: ~ 30 zł

SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE

Miłej lektury!

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego artytkułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to