Zdarzyło Ci się kiedyś zacząć książkę późnym wieczorem i obiecać sobie, że przeczytacie tylko kilka rozdziałów, a potem spokojnie pójdziecie spać? Ja też miałam taki plan. I cóż, w przypadku Śladami twojej krwi Katarzyny Wolwowicz był to plan zupełnie nierealny. Ten kryminał wciąga bez reszty, trzyma w napięciu od pierwszych