Zdarza Ci się trafić na książkę, która od pierwszych stron nie pozwala się odłożyć? Tak właśnie było w moim przypadku z powieścią Schronisko, które przestało istnieć. To pierwszy kryminał w tym roku, który pochłonęłam w błyskawicznym tempie – i to nie tylko dlatego, że jest pełen napięcia i tajemnic.

Dodatkowym atutem okazało się miejsce akcji, czyli surowe, majestatyczne Karkonosze, o których marzę i które w książce nabrały jeszcze bardziej mrocznego i fascynującego oblicza. Jeśli szukasz książki, która wciąga jak górski szlak i jest naszpikowana historią, to czytaj dalej aby przekonać się czy ta książka jest dla Ciebie! 😀

Fabuła Schroniska koncentruje się na młodym stomatologu Maksymilianie Rajczakowskim, który udaje się w Karkonosze, by oderwać się od problemów rodzinnych i odnaleźć wewnętrzny spokój. Jednak zamiast spokojnego odpoczynku, trafia w sam środek mrocznej tajemnicy związanej z przeszłością gór i tragiczną śmiercią swojego wuja Artura, właściciela opuszczonego schroniska Nad Śnieżnymi Kotłami.

Artur Rajczakowski zginął w pozornie nieszczęśliwym wypadku, ale Maksymilian szybko nabiera podejrzeń, że nie była to zwykła tragedia. Zaintrygowany dziwnymi śladami pozostawionymi przez wuja, dowiaduje się, że Artur przed śmiercią interesował się losami tajemniczego schroniska, które spłonęło tuż po II wojnie światowej w niewyjaśnionych okolicznościach. To wydarzenie staje się punktem wyjścia do rozgrywki między młodym stomatologiem a zagadkami przeszłości.

Maksymilian postanawia podjąć własne śledztwo, odkrywając coraz więcej szczegółów o niepokojących wydarzeniach sprzed lat. Z czasem orientuje się, że jest w centrum czegoś znacznie większego, co sięga czasów wojennych. Przeszłość zaczyna wywierać realny wpływ na teraźniejszość, a Maksymilian staje w obliczu zagrożenia. Pogróżki, które otrzymuje od tajemniczej postaci podającej się za Ducha Gór, potwierdzają, że jego tropienie prawdy nie jest nikomu na rękę.

W miarę jak fabuła się rozwija, Maksymilian poznaje nie tylko sekrety wuja, lecz także ukryte aspekty swojej własnej rodziny. Na jaw wychodzą stare konflikty i zaniedbane relacje, które rzucają nowe światło na dramatyczne wydarzenia z przeszłości. Historia łączy się z lokalnymi wierzeniami, legendami o Duchu Gór oraz prawdziwymi wydarzeniami z okresu powojennego, tworząc atmosferę pełną napięcia i tajemnicy.

Klimat książki budują nie tylko wydarzenia fabularne, ale również szczegółowe opisy karkonoskiego krajobrazu, surowych górskich warunków i samotności, którą odczuwa bohater. Maksymilian, stając twarzą w twarz z nieznanym, musi nie tylko rozwiązać zagadkę śmierci wuja, ale również zmierzyć się z własnymi lękami i przeszłością, która może okazać się kluczem do ocalenia jego życia.

Sławek Gortych z wielką starannością przeplata fikcję z rzeczywistością. Opowieść o spalonym schronisku i powojennych losach Karkonoszy to nie tylko tło fabularne – to niemal równorzędny bohater powieści. Autor wplata w tekst fascynujące anegdoty o historii regionu, wierzeniach ludowych i codziennym życiu w górach. Dzięki temu książka nabiera głębi, a czytelnik ma wrażenie, że obcuje z czymś więcej niż tylko fikcyjną opowieścią.

Podobało mi się, jak autor buduje napięcie – stopniowo, bez pośpiechu. Droga do rozwiązania zagadki nie jest tu jedynie prostą linią; to raczej labirynt pełen zaskakujących zakrętów. Gortych umiejętnie wprowadza nowe wątki, nie pozwalając czytelnikowi na chwilę oddechu.

Muszę przyznać, że Schronisko, które przestało istnieć to obiecujący debiut literacki, który z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom kryminałów z historycznym tłem. Sławek Gortych stworzył historię, która choć momentami niedopracowana, ma w sobie coś wyjątkowego – duszę Karkonoszy i tajemniczość górskiej przeszłości.

Czy sięgnę po kolejne tomy? Zdecydowanie tak! Wierzę, że autor, rozwijając swoje umiejętności, dostarczy czytelnikom jeszcze bardziej dopracowanych opowieści. Jeśli szukasz książki, która wciągnie Cię w zimowy wieczór i pozwoli zanurzyć się w świat mroźnych gór i kryminalnych zagadek, Schronisko, które przestało istnieć będzie doskonałym wyborem. Polecam!

ZALETY

  • autor znakomicie oddał atmosferę gór – ich dzikość, majestatyczność i tajemniczość. Opisy karkonoskich szlaków i nieczynnych schronisk sprawiają, że można poczuć chłód wiatru na twarzy i usłyszeć skrzypienie śniegu pod butami;
  • Gortych udowadnia, że ma solidną wiedzę o przeszłości regionu. Dzięki temu powieść jest czymś więcej niż tylko kryminałem – to także hołd złożony Karkonoszom i ich skomplikowanej historii;
  • fabuła oparta na faktach historycznych dodaje opowieści autentyczności i sprawia, że czytelnik zadaje sobie pytanie, co jest prawdą, a co literacką fikcją;
  • lekki styl pisania autora sprawia, że książkę czyta się szybko i z przyjemnością. Choć napięcie budowane jest stopniowo, nie ma tu zbędnych dłużyzn.

INFORMACJE O KSIĄŻCE

SERIA: Karkonoska seria kryminalna
TYTUŁ: Schronisko, które przestało istnieć
TOM: 1
AUTOR: Sławek Gortych
WYDAWNICTWO: Dolnośląskie
LICZBA STRON: 368
ROK WYDANIA: 2024
KATEGORIA: kryminał
JĘZYK: polski
WIEK: 15+

SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE

Miłej lektury!

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Księgarnia i wydawnictwo nie miały wpływu na moją ocenę i treść tego artykułu.
Za książkę dziękuję

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to