Od razu przyznam – rzadko sięgam po horrory, ale Dom masek od HarperYA mnie skusił. Co mnie przyciągnęło? Może to tajemnicze maski, które zdobią witrażowe okna, może zapowiedź grozy, która od dawna kryje się w murach starej posiadłości, a może bohaterka, która, mimo młodego wieku, musi stawić czoła nie tylko nowemu życiu, ale i mrocznym sekretom tego domu. Niezależnie od powodu, wiedziałam jedno – czeka mnie wciągająca i niepokojąca podróż, od której niełatwo będzie się oderwać.

Książka opowiada historię nastoletniej Libby, która po trudnych doświadczeniach i diagnozie choroby afektywnej dwubiegunowej przeprowadza się wraz z rodziną do ponurej, opuszczonej rezydencji o wiktoriańskim rodowodzie. Już na pierwszy rzut oka widać, że dom skrywa mroczne tajemnice, a duchy przeszłości są w nim bardziej namacalne niż gdziekolwiek indziej. Właściwie każde pomieszczenie zdaje się opowiadać swoją własną historię, a atmosfera zbudowana przez autorkę sprawia, że niemal czuć zapach zakurzonych wnętrz i widzi się błyski światła, przenikające przez kolorowe witraże.

Kiedy Libby wraz ze swoją młodszą siostrą Vivi i mamą wkracza do domu, od razu można poczuć, że nie jest to zwykłe miejsce. Rezydencja była dawniej sceną seansów spirytystycznych, a zniknięcia, które miały tam miejsce, odcisnęły swoje piętno na okolicznych mieszkańcach. Dziwna, wyczuwalna obecność, która zdaje się czaić w zakamarkach domu, nie tylko wywołuje ciarki na plecach, ale również intryguje Libby. Co więcej, lokalna społeczność oraz nowo poznany Flynn, sąsiad, wydają się wiedzieć coś więcej o historii domu, niż chcieliby przyznać. Pytania się piętrzą, a chęć zrozumienia prawdy powoli staje się obsesją, która pochłania bohaterów coraz głębiej.

Libby, Vivi i Flynn nie są jednak bezbronni – w ich ręce trafiają maski o kształcie owadów, które odkrywają w posiadłości. Te wyjątkowe rekwizyty stają się kluczowe dla ich śledztwa, ale i dla ich przemiany. Nosząc maski, mają szansę spojrzeć na sytuację z nowej perspektywy, choć to, co odkrywają, nie zawsze okazuje się bezpieczne. Tajemnicze znaleziska, których dokonują, zdają się wciągać ich w coraz bardziej niebezpieczny świat, gdzie granica między rzeczywistością a złowrogą iluzją zaczyna się zacierać. W końcu pojawia się pytanie: czy warto wyzbyć się własnej tożsamości, by sięgnąć po to, czego najbardziej pragną?

Fraistat w znakomity sposób splata wątki psychologiczne z elementami grozy. Obserwując zmagania Libby, mamy okazję zgłębić temat afektywnej choroby dwubiegunowej, która została przedstawiona z dużą wrażliwością i autentycznością. Autorka oddaje nie tylko ból, ale i siłę, jaką Libby czerpie z tej trudnej sytuacji. Mimo że matka dziewczyny bywa niezrozumiała i czasem wręcz nieprzystępna, ich relacja buduje emocjonalny fundament opowieści, który uzupełnia zimne, mroczne piękno domu masek.

Odwiedzając rezydencję razem z bohaterami, poznajemy nie tylko ich lęki, ale i marzenia – te tłumione pragnienia, które stają się idealnym celem dla ciemnych sił czających się za kolorowymi witrażami. Podążając za Libby, czułam, jakby dom był czymś więcej niż miejscem – to istota, która pragnie uwagi, której dążenie do ponownego odkrycia przeszłości staje się nieznośnie fascynujące. Ta narracja balansuje na granicy horroru i psychologicznej głębi, dostarczając zarówno dreszczyku emocji, jak i chwil refleksji.

Dom masek jest także majstersztykiem wizualnej opowieści. Opisy witraży, pełnych złowrogich scen, oraz inwazja robaków w różnych pomieszczeniach tworzą atmosferę niesamowitości, która zmusza czytelnika do pozostania w stanie nieustannego napięcia. Dom zdaje się żyć własnym życiem, a jego ściany – przyciągać i przerażać jednocześnie.

Podsumowując, Dom masek to książka, która zabiera nas w świat pełen tajemnic, emocji i mroku. To nie tylko horror, ale i opowieść o poszukiwaniu siebie, o młodzieńczej ciekawości, która staje się kluczem do przeszłości i teraźniejszości. Autorka stworzyła historię pełną symboliki, gdzie każdy element – od masek po pełzające po ścianach owady – staje się nieodłączną częścią narracji.

ZALETY

  • złożona i autentyczna postać Libby, która walczy z chorobą afektywną dwubiegunową, dodając opowieści głębi psychologicznej;
  • gęsta atmosfera grozy, pełna wizualnych opisów, które niemal przenoszą czytelnika do mrocznych wnętrz domu;
  • dopracowane tło historyczne domu, który sam staje się jednym z bohaterów opowieści;
  • wnikliwie przedstawione relacje rodzinne oraz młodzieńcza ciekawość, która staje się motorem napędowym fabuły;
  • ciekawy sposób wykorzystania masek i ich symboliki, które wciągają bohaterów w niebezpieczną grę z przeszłością;
  • elementy grozy splatające się z tematyką psychologiczną, co nadaje książce wyjątkowy klimat i głębię.

INFORMACJE O KSIĄŻCE

AUTORKA: Ann Fraistat
TŁUMACZENIE: Jolanta Kozak
WYDAWNICTWO: harper YA
LICZBA STRON: 464
ROK WYDANIA: 2024
KATEGORIA: horror young adults, thriller
JĘZYK: polski
WIEK: 16+
CENA: ~ 30 zł

SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ TĄ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE

Miłej lektury!

Opisywana książka jest egzemplarzem recenzenckim.
Wydawnictwo nie miało wpływu na moją ocenę i treść tego artykułu.
Za książkę dziękuję wydawnictwu

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to