Gdy byłam w ciąży, to obiecałam sobie, że kiedy Miłosz się urodzi i trochę podrośnie, to będziemy się bardzo kreatywnie bawić, a ja będę wyluzowaną mamą. O ile kreatywne zabawy nam względnie wychodzą, tak nad moim wyluzowaniem muszę jeszcze popracować 😀 No cóż, zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością bywa niekiedy bolesne
Jak mieć więcej CZASU i spokojniejsze życie
Dawno już nie czytałam książki, która nie jest dedykowana dzieciom lub nastolatkom. Muszę przyznać, że to całkiem miła odmiana 😀 Trochę czasu mi zajęła lektura książki z dzisiejszego wpisu, ponieważ chwilę na czytanie znajdowałam głównie przed pójściem spać, a czasem nie miałam na to ani siły ani ochoty. Jednakże, gdy