Co jakiś czas na rynku ukazują się dwujęzyczne książki. Jako, że uczę angielskiego, to czasem wpadają w moje ręce właśnie te, których zadaniem jest oswojenie dzieci z tym obcym językiem.

Powiem szczerze, że nie wszystkie książki są fajne i mało które decyduję się mieć na swojej półce. Jednakże, jak możesz się domyślić, Kto prowadzi? Who’s driving? nie jest taka najgorsza, skoro piszę o niej na blogu.

Jest to świetna książka! Kryje się w niej naprawdę spory potencjał zarówno językowy jak i rozwijający wyobraźnię. W tym wpisie mam zamiar przedstawić Ci wszystkie możliwe sposoby, w jaki sposób możesz skorzystać z tej książki.

To, co? Zaczynamy!

O CZYM JEST TA KSIĄŻKA?

Książka nie ma jasno określonej fabuły. Tak na dobrą sprawę jest całkowicie elastyczna i może być o wszystkim. O przygodach poszczególnych zwierzaków, które natrafiają na trudności w drodze w docelowe miejsce lub spotykają nieznajomego i postanawiają mu pomóc. Jest to książka, której celem jest oswojenie czytelników z angielskim i rozwój ich wyobraźni we wszystkich możliwych kierunkach.

BOHATEROWIE KSIĄŻKI

W tej książce nie ma typowych bohaterów, którzy goszczą na stronach książki dość często. W wypadku tej konkretnej pozycji, zwierzaki pojawiają się jeden, maksymalnie dwa razy. Łącznie znajdziesz tu 28 zwierząt, które możesz spotkać na całym świecie!

Każde z nich ma klucz do pojazdów, przedstawionych na ilustracjach, ale tylko niektóre zwierzęta mają ten właściwy, który umożliwia im poruszanie się konkretnym pojazdem. Są to słoń, żyrafa, świnnka, kot, zając, bocian i hipopotam.

DLA KOGO JEST TA KSIĄŻKA

Książka będzie strzałem w dziesiątkę dla osób, które chciałyby zacząć oswajać dzieci z językiem angielskim. Dzięki temu, że książka jest w dwóch językach (angielskim i polskim) rodzice, którzy nie czują się zbyt pewnie w używaniu angielskiego mogą potraktować tekst po polsku jako asekurację.

Ponadto, dziecko, które potrafi samodzielnie czytać również będzie miało frajdę z lektury, zwłaszcza jeśli przeczytają ją w całości po angielsku.

SŁOWNICTWO

Słownictwo, z którego składa się książka jest dość proste. Będziesz miał okazję zaznajomić dzieci lub uczniów ze zwierzętami oraz pojazdami. Tych pierwszych jest znacznie więcej. Pomyślałam, że będziesz chciał wiedzieć jakich słów się spodziewać, dlatego postanowiłam wypisać je poniżej:

ZWIERZĘTA:

kura, koza, słoń, niedźwiedź, krokodyl, kot, kret, mysz, ślimak, lis, nosorożec, zając, jaszczurka, goryl, świnia, osioł, żyrafa, wiewiórka, pies, żółw, wąż, hipopotam, pingwin, pelikan, bóbr, miś polarny, bocian, żaba.

POJAZDY:

wóz strażacki, limuzyna, wyścigówka, traktor, kabriolet, dżip i samolot.

ASPEKT EDUKACYJNY

Wbrew temu co się może wydawać, w tej niepozornej książce, drzemie naprawdę spory potencjał edukacyjny. Początkowo wystarczy same oglądanie obrazków, wskazywanie poszczególnych zwierząt i/lub pojazdów oraz nazywanie ich w języku angielskim.

Po jakimś czasie, możesz śmiało urozmaicić tą aktywność o naśladowanie dźwięków wydawanych przez pojazdy. Bez obaw, są one wypisane w książce. Pomyślałam sobie, że możesz być ciekawy, jakie onomatopeje autor tam umieścił, więc sam zobacz:

  • wheeooh,
  • zoom,
  • vroom,
  • chuf chuf chuf,
  • broom, brooooom,
  • tak tattetak takke tak,
  • wheeeee!

Oprócz tego kolorowe i szczegółowe obrazki są idealne do szczegółowego opisywania tego, co się na nich znajduje. Możesz także wskazywać i nazywać poszczególne kolory, części ciał zwierząt, a nawet części pojazdów.

Dodatkowo, ilustracje umożliwiają wymyślanie własnych historyjek dotyczących tego, dokąd i w jakim celu jadą poszczególne zwierzaki oraz jak będą spędzały swój czas gdy dotrą na miejsce. Możesz jeszcze bardziej dać się ponieść wyobraźni i wymyślić przygodę, jaka spotka danego bohatera po drodze.

Oprócz tego, żeby inne zwierzaki, których klucze nie pasowały do pojazdów, nie czuły się poszkodowane mogą zainspirować Ciebie i Twoje dziecko to stworzenia im na osobnych kartkach własnych pojazdów. Polecam do tego wymyślanie historyjek dotyczących tego, gdzie oni chcą dotrzeć czy też kogo spotkają po drodze.

Pomysłów na wykorzystanie tej książki jest dość sporo. Wszystkie pomysły, którymi się podzieliłam możesz wykonywać zarówno przy użyciu języka polskiego jak i angielskiego.

ZALETY KSIĄŻKI

Przede wszystkim, książka ma ogromny potencjał językowy i można wykorzystywać ją wielokrotnie na różne sposoby. Ponadto, będzie odpowiednia zarówno dla dziewczynki jak i chłopca. Autor zadbał o to, aby tematyka pojazdów, która wydawać by się mogła stricte chłopięca, została przedstawiona w lekki i zabawny sposób, dzięki czemu dziewczynki powinny być nią tak samo zainteresowane.

Kolejną zaletą jest to, że w oparciu o nią, można tworzyć wspaniałe zabawy w języku angielskim, dzięki czemu dzieci nie będą odczuwały nauki samej w sobie, a będą poznawały słownictwo i struktury gramatyczne całkowicie bezwiednie 🙂

Ostatnią rzeczą, która jest fantastyczna i muszę o niej powiedzieć, jest zakończenie książki, które zostało… otwarte. Dzięki temu, autor zostawił furtkę do dalszej zabawy, rozmyślań i dyskusji z dzieckiem. Odpowiedź na końcowe pytanie może być inne dla każdego czytelnika, a nawet może zależeć od humoru i dnia. Poza tym, pozwala snuć kolejne niesamowite opowieści. Oby więcej takich książek!

REASUMUJĄC

Uważam, że jest to jedna z ciekawszych książek, na mojej półce. Z pewnością wykorzystam ją nie tylko podczas zabawy z Miłoszem, ale również na angielskim. Jest to naprawdę fantastyczna książka, która pozwala naturalnie rozwijać język oraz pobudzać dziecięcą wyobraźnię. Muszę przyznać, że daje radę tak samo dobrze jak inne typowe picturebooki.

Polecam rodzicom, a także nauczycielom 🙂

INFORMACJE O KSIĄŻCE

TYTUŁ ORYGINAŁU: Who’s driving?
AUTORZY: Leo Timmers
WYDAWNICTWO: Babaryba
LICZBA STRON: 32
ROK WYDANIA: 2014
KATEGORIA: obrazkowe
WIEK:  2+
CENA: ~25 zł
LINK DO KSIĄŻKI: bit.ly/KtoProwadzi_Babaryba

SPRAWDŹ GDZIE KUPIĆ KSIĄŻKĘ W DOBREJ CENIE

Miłej lektury!

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to