Muszę przyznać, że dłuuuugo się zbierałam żeby sięgnąć po tą książkę. Zajęło mi to kilka miesięcy od momentu, gdy pojawiła się na mojej półce. Zawsze wychodziłam z założenia, że jeszcze zdążę ją przeczytać, ale póki co biorę się za inną. I tak się działo za każdym razem aż do lipca,