Dzień powtórki

Ostatnio, coraz częściej w mediach pojawia się temat ściągania podczas testów. Wiele osób jest temu przeciwnych, jednakże wykorzystywanie ich podczas testów powoli znajduje nowych zwolenników. Sama ostatnio zdecydowałam się, aby przetestować test z pomocami i w dzisiejszym chcę Ci opisać, jak się do tego zabrałam.

Po zrealizowaniu kilku tematów, umówiłam się ze swoimi uczniami na test, ale z racji tego, że pracuje w szkole językowej, uczniowie stwiedzili, że mają sporo testów w ich normalnych szkołach i nie będą w stanie się do niego odpowiednio przygotować. Wtedy wpadłam na genialny pomysł, aby to uczniowie, sami przygotowali sobie test, a w kolejnym tygodniu go napisali.

Początkowo, uczniowie byli tym zdziwieni i pomyśleli, że robię sobie z nich żarty. Kiedy uświadomiłam im, że mówię poważnie, uczniowie nie tylko się ucieszyli, ale również zestresowali tym, że nie wiedzą oni jak układa się taki test.

Ostatecznie, zorganizowałam to tak, że podzieliłam uczniów na kilka małych grup, gdzie każda z nich, była odpowiedzialna za jedno zagadnienie tematyczne. Poniżej możesz zobaczyć zakres testu:

  • Present Simple
  • WH questions z Present Simple
  • vocabulary
  • a/an, the, –
  • pytania do obrazka

Każda grupa, za zadanie miała przygotować 3 różne ćwiczenia z danego zagadanienia, których rozwiązanie na teście będzie dawało uczniom 15 punktów. Mieli oni do dyspozycji podręczniki i swoje notatki. W tym miejscu, chciałabym Ci powiedzieć, że jeszcze nigdy nie widziałam ich tak bardzo zaangażowanych w powtórkę przed testem.

Każdej grupie dawałam wolną rękę co do treści i typów zadań. Jedyne na co ich wyczulałam to to, aby uczniowie pracujący w grupie nad zadaniami związanymi ze słownictwem, przygotowli coś ambitniejszego niż zwykłe przetłumaczenie słówek z polskiego na angielski i z agielskiego na polski. W pierwszym zadaniu, przygotowali oni definicje wybranych przez siebie słówek, gdzie trzeba było napisać co to za słowo. W kolejnym zadaniu, zdecydowali się na poprawne ułożenie słówek z rozsypanki. Z kolei trzecie, polegało na wykreśleniu nie pasującego do reszty słowa i przetłumaczenie go.

Ogólnie, cała grupa podeszła do tego wyzwania bardzo poważnie i przygotowali oni ciekawe i zróżnicowane zadania. Jeśli któraś grupa skończyła wcześniej swoje zagadniania, to rozdzielała się i dołączała do pozostałych grup aby ich wspomóc.

Przede wszystkim, zależało mi na tym, aby uczniowie wiedzieli, że test w kolejnym tygodniu będzie dokładnie taki, jaki sami sobie przygotowali. Jedynym zastrzeżeniem było to, że nie wolno było zrobić zdjęcia zadań. Część uczniów nie zdążyła przygotować wszystkiego i w takim przypadku, te zadania dokończyłam sama. 

Dzień testu

Obiecywałam uczniom, że pomimo tego, że sami przygotowywali zadania na test, będą również mogli korzystać ze ściąg. Umówiłam się z nimi w ten sposób, że ściągi będą przygotowywali na zajęciach przed testem (mam z nimi zajęcia 2x45min). Dałam im na to 15 minut. Jedynym warunkiem jakiego musieli przestrzegać, było to, że, w trakcie pisania testu, nie mogli  kontaktować się z innymi uczniami.

Z zaciekowaniem przyglądałam się przygotowywanym przez nich ściągom, ponieważ pojawiały się na nich przeróżne informacje. Niektórzy uczniowie skupili się na założeniach używania czasu i na ich kartkach znalazły się wypunktowane sytuacje, w których używa się czasu Present Simple. Kilkoro uczniów pomyślało o tym, aby zapisać budowę tego czasu. Inni natomiast, przepisywali trudne według nich słówka, a jeszcze jeden uczeń, nie napisał na swojej ściądze nic. Gdy zapytałam go o powód, odpowiedział, że czuje się przygotowany.

Test

Gdy rozdałam uczniom przygotowne przez nich testy, od razu więli się za pisanie. Starałam się ich przez cały czas obserwować i to jak radzą sobie z zdaniami. Byłam pod wielkim wrażeniem, ponieważ prawie wcale nie korzystali ze swoich ściąg. Powody były dwa. Pierwszym z nich, było to, że uczniowie byli przygotowani i nie musieli się wspomagać innymi pomocami. A drugi powód był taki, że zapisali informacje, które nie były przydatne podczas tego testu.

Najfajniejsze w tym wszystkim było to, że uczniowie bardzo szybko wyciągneli wnioski z tego eksperymentu. Stwiedzili, że posiadanie ściągi nie gwarantuje sukcesu na teście oraz to, że wybór informacji do nauki ma ogromne znaczenie.

Podsumowanie

Test wszystkim uczniom poszedł bardzo dobrze. Oprócz wyników, pozytywnym aspektem było również to, że nie byli oni zestresowani pisaniem (bo „mieli ściągi”). Cały test byli bardzo zaangażowani i skupieni na rozwiązywaniu zadań.

Według mnie, warto chociaż raz pozwolić uczniom na taką formę pracy (czy to przygotowanie testu, czy ściągi), ponieważ wpłynie to pozywytnie na relację nauczyciel-uczeń. 

A Wy, co myślicie o pozwoleniu uczniom na ściąganie? Dajcie znać w komentarzu! 

Trzymajcie się ciepło! 

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to