Dean Village to jedno z najbardziej urokliwych miejsc w jakich kiedykolwiek miałam okazję być . Jest niczym tajemniczy ogród w samym centrum Edynburga, z którego istnienia niewiele osób zdaje sobie sprawę. Jeśli poszukujesz spokoju i ciszy, to polecam się tam wybrać na „krótki” spacer brzegiem Water of Leith.

Miasteczko to, swoją nazwę wzięło od słowa „dene”, co kiedyś znaczyło nic innego jak „głęboka dolina”.  Czasami, możesz usłyszeć inną nazwę tej zielonej oazy, a jest nią Water of Leith Village. Wioska ta, po raz pierwszy została wspomniana za czasów panowania króla Dawida I w 1145r., a dokładniej nie sama wioska, tylko młyny, które się w niej znajdowały. Ciekawym faktem jest to, że pomimo położenia w samym środku ogromnego Edynburga, Dean Village był uznawany za osobną wioskę aż do XIX w. ! Dasz wiarę? (To trochę jak taki Watykan w samym środku Rzymu, tyle że wioska nie miała tylu praw i tak czy siak podlegała władzom Edynburga).

Wspomniałam wcześniej o młynach, a dlaczego? Ponieważ w przeszłości, wieś była ośrodkiem przemiału młynów wodnych, a  pozostałości przemysłu można zobaczyć do dziś. Spacerując w tej okolicy, koniecznie zwróć uwagę na kamienie młyńskie i rzeźbione kamienne tablice z pieczywem i ciastami. Jednym z najbardziej malowniczych budynków jest  Well Court , który niedawno został odnowiony z pomocą Edinburgh World Heritage (więcej o tej organizacji możecie poczytać tu). Zbudowany w 1884 jako modelowy dom dla lokalnych pracowników.

Pasjonat sztuki współczesnej także znajdzie coś dla siebie w tak nasyconym historią miejscu. Wystarczy, że podczas spaceru brzegiem Water of Leith, wstąpisz do Dean Gallery i Gallery of Modern Art. Mnie niestety nie udało się tam dotrzeć, jednak przy najbliższej okazji na pewno się tam wybiorę. Póki co, jeśli chcecsz się dowiedzieć czegoś więcej zapraszam tu.

Zaciekawiłam Cię choć trochę? Mam nadzieję, że masz ochotę się tam wybrać. Ale… Nie tak łatwo jest tam trafić, a jak już się trafi, to wiele rzeczy można ominąć i nie zauważyć – a szkoda! Dlaczego? Już mówię. Słuchając GPS łatwo możesz ominąć jedno z najpiękniejszych miejsc jakie się tam znajduje, zaraz wytłumaczę Ci jak tam się dostać, żeby je odnaleźć.

DOJAZD

Najłatwiejszą opcją jest spacer z Princess Street. Jest to naprawdę niedaleko (jakieś 20min spacerkiem od stacji kolejowej Waverley. Musisz pamiętać, żeby dostać się do Bells Brae Street, iść do samego końca, aż do mostu. Jeśli się tam znajdziesz, polecam skręcić w lewo, tam zobaczysz urokliwe budynki, Water of Leith z ciekawie poukładanymi kamieniami. No i już jesteś w domu – no może nie tak do końca w domu, ale na pewno na miejscu! Polecam przejść przez most i iść cały czas wzdłuż rzeki.

Trzeba wspomnieć, że w Dean Village może być trudno poruszać się osobom na wózkach i także z wózkami. Powinieneś pamiętać, że to dość stare miejsce i nie wszędzie będzie można dostać się bez czyjejś pomocy.

Mam nadzieję, że zaciekawiłam i zachęciłam Cię do odwiedzin tego urokliwego miejsca! 🙂 Jeśli masz jakiekolwiek pytania, pisz śmiało! Postaram się na nie odpowiedzieć.

Jeśli podoba Ci się to co robię

Postaw mi kawę na buycoffee.to